Czy Warto Iść Na Kurs Uwodzenia Kobiet Opinie - Kurs Uwodzenia Dziewczyn

Zastanawiasz się, czy warto iść na kurs uwodzenia kobiet?

kurs uwodzenia opinie czy warto Też się nad tym zastanawiałem, gdy przeczytanie wszystkich internetowych poradników i obejrzenie seminariów o uwodzeniu kobiet nie przyniosły rezultatów w postaci randek ani stałej dziewczyny.

Sprawdziłem opinie o kursie uwodzenia dziewczyn i dowiedziałem się, że kurs uwodzenia polega na tym, że tzw. “trener” wypycha Cię do podejść.

W trakcie kursu uwodzenia dziewczyn kursant ma wykonać około 40 podejść do przypadkowych kobiet, które mówią, że mają chłopaka lub męża albo nie mają czasu żeby teraz rozmawiać.

Stwierdziłem, że do czegoś takiego, to ja przecież sam się zmuszałem przez poprzednie 2 lata, więc jakim cudem kurs uwodzenia dziewczyn z jakimś “trenerem” miałby sprawić, że nagle kobiety na ulicy przestaną mnie zlewać.

Dlaczego kursy uwodzenia dziewczyn nie działają

Uznałem to za niedorzeczne, ponieważ stosowałem się kreska w kreskę do wszystkich wytycznych z internetowych kursów uwodzenia kobiet.

Nauczyłem się odpowiedzi na wymówki kobiet, zwane shit testami.

Zmieniłem swój wygląd.

Przestałem się stresować przy kobietach.

Nauczyłem się flirtować i opowiadać historie.

Stosowałem również delikatną eskalację dotyku.

Okazywałem męskie intencje.

Generalnie robiłem wszystko dobrze, a kobiety dalej mnie zlewały.

Można się załamać przy takich słabych efektach, więc wmawiałem sobie, że pewnie robię to wszystko niewystarczająco dobrze.

Pewnie robię to źle. Pewnie ze mną jest coś nie tak, więc muszę iść na kurs uwodzenia dziewczyn.

Badałem dalej ten temat.

Rzuciłem w końcu wszelkie kursy uwodzenia na bok.

Stwierdziłem, że mam dosyć tych idiotycznych teorii i sam wszystko sprawdzę.

Okazało się, że kobiety po prostu z automatu nie chcą rozmawiać dłużej ani bliżej się zapoznawać z obcymi facetami, którzy je zaczepiają na ulicy.

To normalna, domyślna reakcja, a wszelkie próby walczenia z tym oporem muszą spełznąć na marnej skuteczności, ponieważ skoro dziewczyna nie chce rozmawiać, to nie da się ją do tego zmusić jakimiś bajerowaniem, że “mam tylko chwileczkę, bo zaraz wracam do znajomych.”

Z resztą takie kłamanie tylko obniżało moje poczucie własnej wartości.

W końcu porzuciłem w ogóle pragnienie kobiety w moim życiu i skupiłem się na sobie i moim aktywnym stylu życia.

Zacząłem rozwijać moje pasje, zainteresowania, hobby, poszerzać własne horyzonty myślowe i uczyć się sam dla siebie komunikacji międzyludzkiej.

Odpuściłem i pogodziłem się ze wszystkim.

Dopiero wtedy paradoksalnie niektóre kobiety zaczęły się mną interesować i do mnie lgnąć.

Oczywiście nie na ulicy, ale w miejscach, gdzie nigdzie się nie spieszą i można spokojnie porozmawiać.

Zauważyłem również, że kobiety zwracają uwagę na wygląd mężczyzny i musimy zdać tzw. test fizycznej atrakcyjności.

O tym się nie mówi na kursach uwodzenia dziewczyn.

Panuje zmowa milczenia i dezinformacja w tym temacie, aby trzymać nas w niepewności i wmawiać, że wciąż robimy coś źle.

nie mówi się teście fizycznej atrakcyjności, tylko wmawia nam, że kobiety nie patrzą na wygląd

zataja się na kursach uwodzenia informację, że to kobiety wybierają i ostatecznie decydują, czy zgodzą się na dalsze kroki w znajomości

zataja się informacje o tym, że wymówki kobiet to brak zainteresowania a nie żadne shit testy

nie mówi się na kursach uwodzenia o budowaniu trwałego związku, bo żaden “trener” nie potrafi nawet takiego zbudować

każde szkolenie uwodzenia kobiet kończy się na temacie doprowadzenia kobiety do łóżka, co w dzisiejszych czasach wcale nie oznacza związku

zataja się informacje o tym, że kobiety pomagają w rozwoju znajomości, gdy są zainteresowane

Dla spaczonych umysłów pseudo-znafców uwodzenia kobiet definicja “uwodzenia” oznacza “pokonywanie oporów niezainteresowanej kobiety”, ponieważ rozwijanie relacji z zainteresowaną kobietą nie jest już według nich “uwodzeniem”

To wszystko wystarczyło mi do tego, aby podjąć decyzję, że nie warto iść na kurs uwodzenia kobiet za kilka tysięcy złotych.

Wystarczy, że wiedza z książek nie zadziałała, więc nie mam zamiaru tego słuchać jeszcze raz na jakimś przewartościowanym szkoleniu uwodzenia.

Kursy uwodzenia dziewczyn mają co raz gorszą reputację. Newsweek pisze:

“Polskie szkoły uwodzenia stają się wylęgarnią stalkerów”

W artykule opisuje natrętnych absolwentów, którzy mylą brak zainteresowania zaczepianych kobiet na ulicy z tzw. shit testami.

Kobiety np. mówią, że mają męża, a guru uwodzenia doradza, żeby się nie przejmować, bo to “zmyłka”.

Tego typu praniu mózgu poddają się niestety zdesperowani, samotni, nieśmiali chłopcy, którzy w potrzebie chwytają się już wszystkiego i są gotowi zapłacić kilka tysięcy złotych za tzw. praktyczny kurs uwodzenia kobiet, na którym praktycznie każda dziewczyna ich zlewa, co tylko jeszcze bardziej dobija ich poczucie własnej wartości.

A guru uwodzenia twierdzą, że skoro podszedłeś do 100 kobiet i żadna Cię nie zechciała, to podejdź do 200.

W końcu na pewno jakaś Cię zechce.

Tylko, czy do takiego totolotka potrzebny jest drogi kurs uwodzenia?

Nie sądzę.

Nie potrzebuję, żeby ktoś mnie zmuszał do zaczepiania i przekonywania niezainteresowanych dziewczyn na ulicy.

Mogę sam się zmusić, co z resztą sprawdziłem i nawet po zastosowaniu wszystkich super hiper trików z kursu uwodzenia kobiet skuteczność na ulicy była niska, ponieważ kobiety na ulicy po prostu się boją rozmawiać.

Mam nadzieję, że dzięki moim materiałom uda się ostrzec kilku facetów przed rozczarowaniem i byciem oszukanym na kursie uwodzenia dziewczyn.

Napisz, jakie są Twoje doświadczenia z kursami uwodzenia kobiet w komentarzu poniżej.

Zapisz się także na darmowe porady mailowe i odbierz raporty, aby natychmiast zacząć lepiej flirtować z nowymi dziewczynami.