Jak Nie Stracić Dziewczyny W Ciągu 4 Randek Przez Brak Bycia Jakimkolwiek Wyzwaniem…

by Paweł Grzywocz on 6 September 2012

jak nie stracić dziewczynyMam dla Ciebie bardzo wartościową historię czytelnika, z której dowiesz się, jak nie stracić dziewczyny w ciągu zaledwie 4 spotkań, kilku pocałunków i smsów… Nowo poznana dziewczyna z imprezy była początkowo zainteresowana, nawet całowała się z nim na kilku spotkaniach, ale ostatecznie całkowicie straciła zainteresowanie poprzez kompletny brak jakiejkolwiek tajemniczości ze strony mężczyzny. To bardzo pouczająca historia:

*** PYTANIE CZYTELNIKA ***

Witam!

Jeśli znajdziesz chwilę, to proszę o odpowiedź, za co z góry dziękuję. Opiszę szybko moją sytuacje, bede używał skrótów myślowych, żeby maksymalnie skrócić wypowiedź…

Impreza, styknięcie się oczu, choć to ona bardziej mnie wyłowiła, chwila tańca, pogadaliśmy z boku, odprowadzam ją na przystanek, miło się gada itd., na końcu dłuższy pocałunek. Za 2 dni kolejna impreza, wspólna zabawa, pocałunki, wychodzimy z klubu, spacer po parku, pocałunki, fajnie się rozmawia itp. itd., dziewczyna bardzo mi się podoba, jestem dość wybredny, ale zaraz szybko się angażuję… kolejnego dnia spotykamy się na spacer w dzień. Myślałem, że na dłużej, ona jednak mówi, że ma tylko 1h, bo musi coś załatwić. Za 3 dni odwołuje spotkanie, co wzbudza moje podejrzenia, oglądając Twoje wcześniejsze nagrania, że po prostu nie jest zainteresowana…

Dzwonię do niej, znowu super się rozmawia, żarty, flirt itd. i umawiamy się na kolejny dzień (był to dzień przed jej wyjazdem do Chorwacji), kończy pracę o 17 miala się spakować i mieliśmy ok. 20:00 się spotkać, a ok. 19:00 ona pisze, że nie wyrobiła się z pakowaniem i proponuje mi, żebym poszedł z nią na zakupy. Idziemy na zakupy, poźniej ok. 1h gadamy w parku. Uważam się, za człowieka o dość dużej intuicji i empatii w tych sprawach i uważam, że to ostatnie spotkanie było najbardziej “udane” (oczywiście mogę być nieobiektywny, ponieważ troche się w niej zauroczyłem). Obiecujemy sobie, że po jej powrocie się na pewno spotkamy itd. itp, wyczuwam z jej strony chęć do dalszych spotkań i zainteresowanie mną.

Dziewczyna na drugi dzień wyjeżdża, nie odzywa się ok 4 dni, ulegam i piszę “czy żyje” (oczywiście żartobliwie i z ironią). Ona odpisuje, że wszystko ok, bla, bla, bla, odpisuję jej, że w takim razie liczę, że przywiezie mi piwko z Chorwacji. Na to nie odpisuje już do dzisiaj (minęło ok 5 dni, od 2 jest w Polsce)

Przepraszam, że tak chaotycznie, ale może coś Ci się nasunie. Uważam się za osobę dość atrakcyjną i szczerze mówiąc zdarza mi się taka sytuacja po raz pierwszy… i czuję się trochę bezradny. Nigdy mnie tak intuicja nie zmyliła, ponieważ widziałem w niej duże zainteresowanie moją osobą.

Czy “wypada” mi jeszcze do niej dzwonić? Czułbym się trochę z tym niekomfortowo, że kolejny raz inicjatywa należy do mnie… z drugiej strony dziewczyna ma coś w sobie…

Kończąc mój wywód: po co dziewczyna chciała się ze mną spotkać 4 razy, jeśli pewnie po pierwszym razie wiedziała, że nic z tego nie wyjdzie? A do tego uważam, że każde kolejne spotkanie nas trochę zbliżało? Czy wykluczasz oprócz zwykłego braku zainteresowania z jej strony także inne okoliczności, takie jak: 1. dziewczyna jest pewna siebie, uważa się za atrakcyjną i wychodzi z założenia, że w pierwszym etapie to do mnie powinna należeć inicjatywa??

Z rozmowy wynikało, że jest po jakimś poważniejszym związku (nieudanym), być może jest ostrożna, poznając kogoś na imprezie? Może ona nie angażuje się nigdy na początku i patrzy na wszystko z dystansem stąd ten brak odzewu z jej strony…

Sorry, że tak “przynudziłem” ale inaczej się nie dało tego opisać:)

Pozdrawiam,
Michał

>>> MOJA ODPOWIEDŹ:

Hej Michał!

Nie byłeś dla tej dziewczyny żadnym wyzwaniem!

  • Zero przerwy między spotkaniami.
  • Pocałunek już na imprezie.
  • Spotkania dzień po dniu.
  • Umawianie się na kilka godzin przed spotkaniem zamiast na kilka dni przed spotkaniem.
  • Pisanie do niej smsa czy żyje jakbyś już był jej chłopakiem i nie potrafił bez niej żyć.
  • Naciskanie na jakieś piwo.
  • Zapewnianie i obiecywanie sobie, że na pewno spotkacie się po jej powrocie.
  • Dostajesz pałę w następujących kategoriach bycia atrakcyjnym dla kobiet:

    Tajemniczość.
    Niedostępność.
    Nieprzewidywalność.

    Ona nigdy nie zacznie Cię już gonić.

    Wszystkie Twoje powody jej niskiego zainteresowania wobec Ciebie, które sam zabiłeś to nasze męskie racjonalizacje i argumentacje, które podsuwa nam nasze męskie ego, które z pełnym impetem zderza się z odrzuceniem kobiety. Najczęstsza przyczyna odrzucenia to POŚPIECH w rozwijaniu relacji.

    Nie dostarczyłeś jej żadnej niepewności, co do Twoich uczuć, żadnej tęsknoty, żadnej przestrzeni ani wyczekiwania na telefon od Ciebie, ani wyczekiwania spotkania i fantazjowania o tym, co będziecie robić oraz marzenia o tym, czy następne spotkanie w ogóle się odbędzie.

     
    Spotykałeś się dzień po dniu i na dodatek przyobiecałeś ponowne spotkania. Złamałeś kolejną zasadę NIE rozmawiania o przyszłości przez pierwsze 2 miesiące (ok. 12 spotkań), a nawet dłużej.

    Mogłeś na imprezie tylko zabrać jej numer telefonu, następnie zaczekać 5 do 9 dni i umówić pierwsze, godzinne spotkanie, które pierwszy byś zakończył. Mogłeś rozwijać relację powoli, aby po około 5 do 8 spotkaniach kobieta POPROSIŁA Cię, żebyś się z nią spotkał drugi raz w tygodniu, bo ona chciałaby Cię już widywać częściej.

    Niestety Ty chciałeś zostać jej chłopakiem w kilka dni i musisz ponieść tego konsekwencje i rozwijać znajomość powoli z NASTĘPNĄ dziewczyną.

    Skoro ona podaje Ci wymówki przez telefon i odwołuje spotkania to znaczy, że obniżyłeś jej zachowanie. Wszystko co napisałeś, to usprawiedliwienia jej niskiego zainteresowania.

    Ona mogła się z Tobą spotykać z miliona powodów, włącznie z tym, że chodzi na randki dla sportu, żeby się dowartościować lub zapomnieć o byłym. To nie jest istotne, ponieważ nie należy wierzyć w żadne oznaki zainteresowania dopóki kobieta nie ruszy się 12 razy na spotkanie sam na sam.

    Pewnie się jej podobałeś, ale rozegrałeś to za szybko i przestała chcieć się spotykać. Aby się o tym upewnić zadzwoń do niej ostatni raz, zaproponuj spotkanie i zobacz czy poda Ci wymówkę czy przyjdzie.

    Zawsze dzwoń do 2 wymówek. Jeśli drugi raz poda wymówkę bez alternatywnego terminu spotkania, to skasuj jej numer telefonu i przesłuchaj kurs “Jak Zdobyć Dziewczynę W 12 Randek”.

    Pozdrawiam,
    Paweł Grzywocz

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 5.0/5 (1 vote cast)
    Jak Nie Stracić Dziewczyny W Ciągu 4 Randek Przez Brak Bycia Jakimkolwiek Wyzwaniem..., 5.0 out of 5 based on 1 rating

    Poszukiwano:

    • Jak przeprosi dziewczyne
    • jak nie stracić dziewczyny
    • jak być wyzwaniem dla dziewczyny
    • podrywaj org nie działa
    • jak nie stracić dziewczyny w ciągu 4 randek

    Podobne wpisy:

    Odpowiedz...

    { 103 comments… read them below or add one }

    Darek September 7, 2012 at 16:53

    Witam.
    Zacytuję tutaj jedną ze złotych myśli Pawła, że “kobiety uwielbiają nas gonić ale żaden facet im na to nie pozwala”. Jeszcze rok temu pomyślałbym, że to jakiś pijacki bełkot. Dziś już wiem, że to są święte słowa. Zbyt częsty kontakt, bycie miłym i usłużnym zabija wyzwanie i prowadzi tylko do cierpienia (nas facetów). Kobieta po pewnym czasie pomyśli sobie: “kolejny nudny i przewidywalny pizduś. Już czas go olać”. No i olewa bez skrupułów. Coś o tym wiem :/. Prawda jest taka, że kobiety muszą za nami tęsknić i bać się, że w każdej chwili mogą nas stracić jeśli nie będą wystarczająco się starać. To nie jest arogancja ani żadna manipulacja. To droga do sukcesu i szczęścia. “Dating is WAR” jak pisze Mistrz :) . Pozdrawiam Ciebie Pawle oraz wszystkich tych, którzy otrząsnęli się i przestali być “miłymi gośćmi” w relacjach z kobietami.
    Darek.

    Reply

    Student September 17, 2012 at 00:05

    Dokładnie Darek. Dobrze piszesz.

    Reply

    Kamil September 16, 2012 at 22:59

    Wydaje mi się, że Autor niniejszego listu był dla tej dziewczyny ,,opatrunkiem na zranione serce, albo na zawiedzione nadzieje” Po ,,zaleczeniu” rany prawdopodobnie trafiłby do szufladki z napisem przyjaciel, piszę że prawdopodobnie bo gdyby to zrobił znacznie lepiej z pewnością mogłoby wyjść coś znacznie wiecej i uniknął by tej ciężkiej dla wiekszości osób szufladki z napisem ,, tylko przyjaciel” lub ,,tylko dobry kolega”. Jednakże wiem z własnego doświadczenia, że jeżeli człowiek stał sie ,,plastrem” na zranione serce to po zaleczeniu rany, ów ,,plaster” zostaje oderwany i ,,wyrzucony do śmieci”. Czytaj zanagażujesz się uczuciowo, ale nic z tego na dłuższą mete nie będzie, jak już zaleczy ranę to potem znajdziesz sie w szufladce z napisem dobry kolega – ok niby fajnie i każdy facet z małym doswiadczeniem i brakiem wiedzy o tym jak myślą i czują Kobiety będzie sie cieszył i naiwnie wierzył ,że z czasem przejdzie do szufladki z napisem ,,chłopak partner”. Niestety tak to niedziała. Nie ma nic złego w byciu przyjacielem pod warunkiem , że chcesz być tylko przyjacielem.
    Dobrze ,ze Paweł jest jednym z tych ludzi , którzy tłumacżą dlaczego jak jesteś tylko przyjacielem dla Kobiety to zostaniesz juz tylko przyjacielem i nikim wiecej.

    Reply

    Art March 25, 2013 at 11:41

    A czy mistrz Cię nie uczył, że nie istnieje przyjaźń damsko-męska?
    Nie da rady być tylko przyjacielem, mężczyzna podświadomie dąży do tego, by gdy tylko nadaży się okazja bzyknąć “przyjaciółkę”. Nie ma siły, która go przed tym powstrzyma, no chyba, że ta przyjaciółka jest naprawdę szpetna.
    Chłopak potrzebuje “przyjaciółki” tylko dla celów rozrywki i podtrzymywania kontaktów z jakąkolwiek kobietą, w pewnym sensie szkolenia się na niej. Tak czy inaczej DLA FACETA przyjaźni damsko – męskiej nie ma, to działa tylko w drugą stronę.

    Reply

    michal September 16, 2012 at 23:05

    12 randek? o matko, to brzmi jak bardzo stały związek :D nie miałbym czasu na tle się z jakąś laską umawiać aby dowiedzieć się czy faktycznie za mną leci. myślałem raczej ze jak 4-5 razy sie z laską spotkam to znaczy że jest zainteresowana zwłaszcza jak daje dużo oznak zainteresowania. Pytanie w sumie brzmi co jak z laską sie spotykasz 2-3 randki i ona w sumie cieszy sie ale nie ma jakiegoś szału z jej strony? mi się zdaje ze to idzie w przyjaźń nie związek.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 16, 2012 at 23:28

    Chodzi o to, aby do 12 spotkań sam na sam nie wierzyć w 100% w zainteresowanie dziewczyny, ponieważ jest to tak krótki okres czasu, że znajomość jest zbyt świeża i słaba, a dziewczyna może w każdej chwili zmienić zdanie, a Ty się w tym czasie zakochasz. Może ona randkowała z Tobą, żeby sobie pochodzić z jakimkolwiek facetem na spotkania. Pocałowanie dziewczyny w usta zazwyczaj skutecznie zniechęca kobietę do umawiania się na randki, żeby zabić nudę, więc wystarczy kilka spotkań i pocałunek, aby wyeliminować tzw. “profesjonalną randkowiczkę”. Jednak zasada, aby nie brać niczego serio, dopóki dziewczyna nie udowodni Ci, że naprawdę jest zainteresowana poprzez przyjście co najmniej 10 do 12 razy na spotkanie sam na sam nadal obowiązuje. Dzięki temu oszczędzisz sobie nerwy. Kobiety zmienne są i do 10 randek nie wierz w nic. Kolejne baza to 6 miesięcy. Potrzebujesz kobiety, która non-stop Cię pragnie, a nie kogoś, kto tylko chce mieć chłopaka. Pełno jest takich kobiet i potem zmienią Cię bez żadnych skrupułów, gdy pojawi się ktoś, kto naprawdę im się podoba oraz będą Cię wykorzystawać w trakcie znajomości i strzelać bezsensowne fochy. Dlatego jest tak ważne, aby odróżniać naprawdę zainteresowane kobiety od tych, które spotykają się z Tobą z niewłaściwych powodów. Poza tym kobiety zakochują się DŁUŻEJ, więc tak czy siak po 3 randkach w większości przypadków “nie będzie szału z jej strony”. W przeciwieństwie do nas, facetów, zakochujących się w “3 sekundy”, bo jest taka ładna.

    Reply

    michal September 17, 2012 at 00:29

    ok, rozumiem, chcesz nas uchronić przed przedwczesnym pojechaniem z uczuciami do przodu, myślę że to bardzo ważne, zresztą jak sam wspominasz, “bo ona jest taka ładna” fakt jak się komuś kobieta bardzo podoba to wsiąka na maxa. Ja jestem raczej dość opanowany w tych sprawach i można mi bardziej zarzucić brak zaangażowania ale kto wie czy byłoby łatwo jakbym trafił na dziewczynę 10/10 :D
    Tez jest ciekawe jak rozpoznać taką ?profesjonalną randkowiczkę? każdy na swój sposób intuicyjnie oraz z doświadczenia coś wie, ale z drugiej strony chętnie poczytam na ten temat :)

    Reply

    Paweł Grzywocz September 17, 2012 at 00:55

    Zainteresowanie kobiety musisz obserwować przez cały okres trwania znajomości. Na każdym z etapów. Jednym z nich jest odpowiednio wolne rozwijanie znajomości i mała częstotliwość randek, piszę o tym w artykule: http://jak-zdobyc-dziewczyne.org/podrywanie-dziewczyn/kiedy-zadzwonic-do-dziewczyny/

    Reply

    Tomek May 2, 2014 at 07:13

    Kobiety zakochują sie dłużej? Nie bredź. One często poczują chemię od 1 wejrzenia, 1 spotkania. One liczą na to (!) by mieć te pioruny czy błyskawice, motylki… a jak nie ma tego to rezygnują i te spotkania są “jako takie”. Zawsze. Wszystko co inne prowadzi do przyjaźni. A motylki? Mozna juz na 1 spotkaniu wykorzystać do seksu i kobiety też chodza bardzo szybko do lozka. Po prostu muszą czuc podniecenie, a podniecenie wytworzysz wyglądem, pewnością siebie, barwą głosu. Ona sobie wyobrazi jak ją posuwasz i dlatego bedzie chciała. Nie zmieni to jej nastawienia i bedzie chciala sie wiązać. Kobiety sie zakochują po seksie najszybciej, dlatego patrzenie w oczy i ta bijąca pewnosc siebie potrafi zdziałać cuda. Tak samo pocałunki, które juz na 1 randce mogą isc nizej niz usta. Po szyi się podnieci i mozna zostawic to na takim etapie. Ona zobaczy że ją zdominujesz i większosc tak woli robic. Poza tym czemu duzo kobiet mowi tak – na początku wydawał mi sie brzydki, nic mnie do niego nie ciągnęło, ale poznałam go i sie zakochałam. Uwaga – był brzydki. Uwaga – nic od niego nie chciałam. Da sie wzbudzic w kobiecie zainteresowanie!!! I nie mowia to pseudo PUA tylko same kobiety.

    Jimmy May 4, 2014 at 12:32

    To bardzo ciekawe, co napisał Tomek, ponieważ sam też to zauważyłem na dzisiątkach kobiet. Strasznie mnie ciekawi, co Paweł odpisze Tomkowi!!! :)

    Student >2 September 17, 2012 at 14:30

    Mi się zdarzyła profesjonalna rankowiczka, do 9 spotkania “sam na sam” przychodziła na czas (jedno spotkanie na tydzień), całowała itd. ale> gdy poprosiłem tą dziewczynę żeby mnie zaprosiła do mieszkania (powiedziała na następnym spotkaniu) mieszkała sama, więc mogła!!! powiedziałem że nie będzie następnego i to był koniec musiałem się wycofać.

    Po czym rozpoznać profesjonalną randkowiczkę:
    Nie porusza tematu (weekendu),
    Nie zaprasza do mieszkania,
    Nie zadzwoni jak się poczeka dłużej.
    Nie przedstawi Cie jako swojego chłopaka przyjaciołom,
    Nie przedstawi Cię rodzicom.
    Nie dorzuca się, np. do cymbergaja.

    Nic nie zrobi, chce brać, a nic nie dać od siebie.

    Strata czasu na takie dziewczyny, o wszystko się dopraszać, większość kobiet nie wie co robić żeby zatrzymać faceta przy sobie, cóż że facet wie jak postępować, jak kobieta nie wie.

    Teraz z tej decyzji jestem naprawdę zadowolony, bo mogłem wziąść odpowiedzialność za swoje życie i ukierunkować je na lepszy tor.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 17, 2012 at 15:04

    Gratuluję rozpoznania “profesjonalnej randkowiczki”! Jeśli dziewczyna przez 6 i więcej randek ani razu nie dorzuci się do czegokolwiek to jest koniec. Po niej! Równie dobrze może to być egoistka lub “golddigger” (leci na pieniądze). Ta jedna rzecz ją dyskwalifikuje. Druga rzecz, to brak pytania, czemu nie widujecie się w weekend. Reszta może i powinna nastąpić raczej po 12 spotkaniach (około 2 miesiącach).

    Natomiast nie proś się kobiety, aby zaprosiła Cię do mieszkania. To słabe. Tak samo jak nie pytasz się kobiety, czy zostanie Twoją dziewczyną, tak samo nie pytaj czy ona zaprosi Cię do swojego mieszkania. Randkuj z nią na zewnątrz. Jeśli jest zainteresowana, to w końcu ona sama będzie chciała, żebyś przyszedł do niej na obiad lub film i sama, pierwsza Ci o tym powie bez żadnego naciksania lub sugerowania. Generalnie dobra robota. Powodzenia.

    Reply

    michal September 17, 2012 at 19:42

    To od razu mi się nasuwa jak rozpoznać laskę która chce z ciebie przyjaciela zrobić, czy kolegę, przyjmujmy że ona płaci za siebie i nie jest randkowiczką ;p
    A może kobieta wcale przyjaciela nie szuka tylko faceci są pipki i do tego doprowadzają a potem w tym siedzą.

    Reply

    Student >2 September 17, 2012 at 20:38

    Masz się prosić dziewczyny o uwagę? To właśnie wtedy robisz z siebie … wiesz.

    Miała swoje lata powinna działać sama bez sugerowania- jak nie wie niech zapyta koleżanki, czy kogo tam jeszcze.

    Faceci wszystko dobrze robią, zobacz ilu tu się facetów edukuje- to kobiety nie mają planu postępowania, a często też mają problem ze sobą.

    Reply

    michal October 13, 2012 at 17:43

    a wiesz co, cała masa facetów źle postępuje z laskami ale również laski bardzo często zachowują się fatalnie, do najczęstszych błędów jakie popełniają zalicza się:

    -nie wiedza czego chcą (taki przykład z życia, jeden z wielu – laska rzuca tekst że ma ochotę na wino, ty wina nie masz ale przecież kupić można. Idziecie po wino do sklepu to gada że w sumie dużo nie wypije kupimy małe.. powiedzmy że małego nie ma chcesz kupić duże to marudzi że nie bo tyle nie wypije, ty z (lekko wkurzony) kupujesz butle i mówisz ze sam też wypijesz więc luzik i bierzesz ją na chatę. W domu nalewasz jej wina a ta pije 2 łyki przez całe 2h i gada że nie ma ochoty na wino. Do tego jeszcze dorzuć w tym samym czasie coś w stylu jestem głodna, ale żadna knajpa jej nie pasuje, ta za podła, ta za droga itd… pewnie jakiś PUA powie że laska ciebie testuje musisz pokazać jaja, z tego co się tu nauczyłem to Paweł powie że nie jest tobą zainteresowana ale jaja powinieneś pokazać, przykładowo mówiąc jej dziękuje ale jak nie wiesz czego chcesz to idę sam pić. A jaki jest ciąg dalszy znoszenia tego? na chacie laska patrzy na ciebie i mówi że Ciebie kocha :) Ja tu żadnej spójności nie widzę, dla mnie to ewidentne błędy jakie kobiety w sowim zachowaniu popełniają. Może im bardzo na tobie zależeć ale zachowują się tragicznie.

    -nie umieją podrywać ( każdy powie że to rola faceta, ale jak pytam czasem kobiet to niejednokrotnie słyszałem że widziały fajnego faceta, były nim zauroczone ale nie potrafiły z nim nawiązać kontaktu, pogadać itd… bo się bały, bo kobieta nie powinna podrywać itd… potem rozmyślają o takim delikwencie długo, mimo iż on widział ich spojrzenie ale też bał się podejść i zagadać. A na pytanie czy nie powinnaś go zdyskwalifikować za brak jaj, bo przecież to jego działka podrywanie… odpowiedz jest na zasadzie “bo on był taki nieśmiały, fajny słodki itd… ” laski mają takiemu za złe że nie podszedł ale wcale go nie skreślają, chciałyby go znowu spotkać a gdy ten do nich zagada, spławią go :)

    -nie potrafią zachęcać do podrywu (chodzą z miną po galeriach jakby ich stolec cisnął, orbitują w koło facetów ale nie mają na tyle odwagi aby na niego spojrzeć i się uśmiechnąć, jak taką zagadasz to zacznie ciebie zbywać, a potem słyszysz w przebieralni w sklepie za ścianą jak chwiali się koleżance że facet do niej zagadał, że jest taki zajebisty, czuje się podniecona haha ale nie wiedziała co mówić i zepsuła… i co z tego jest?? kompletnie nic. Wychodzi na to że jak kobieta nie wie co mówić to spuszcza faceta na drzewo. Pewnie dlatego tyle tych sztuczek PUA jest, aby myśleć za nie.

    -często zachowują się lub wyglądają odrażająco (np: żują gumę jak krowa, mają palce od samoopalacza – żółte paznokcie, nie zgolonego wąsa, owłosione nogi itd.. brak higieny, chodzą jak faceci, klną… są spocone, włosy tłuste i śmierdzące.

    -nie umieją się ubrać nawet ( bardzo często widzę kobiety ubierające się aseksualnie, albo beznadziejnie eh… szkoda gadać, a faceta potrafią skreślić za złe buty)

    Nie będę mnożył kolejnych przykładów ale ja mam dość myślenia za laski, zachęcania ich do metamorfozy, motywowania, uczenia jak się ubierać aby podobać się facetowi, jak mówić i o czym, jak ćwiczyć aby mieć fajne nogi i tyłek, albo jak nie wykastrować faceta na którym ci zależy, bo one i tak sobie z tego nic nie robią.

    Student >2 September 17, 2012 at 14:35

    zapłoniłem dopisać
    Nie odwzajemni pocałunku.

    Reply

    Student >2 September 17, 2012 at 16:06

    Paweł wiesz jak mi powiedziały starsze kobiety, które mają kupę lat doświadczenia życiowego, że taka kobieta która nic nie robi dla swojego faceta, lub przyszłego to:
    Odeszła by Cię prędzej czy później (to jest odwlekanie wyroku):
    - gdybyś był chory (nieuleczalnie)
    - gdyby pogorszyła się Twoja sytuacja materialna- stracił pracę itd.
    - gdybyś jej coś powiedział nie tak, obraziła by się- spakowała rzeczy i do widzenia.

    Zapytałem czy zaprosi mnie na herbatę (było lato) było bardzo gorąco tego dnia i przejechaliśmy sporo kilometrów- każdemu chce się pić, to jest ludzkie że zaprasza się do mieszkania. Tym bardziej że w tym samym dniu dla tej kobiety ugotowałem zupę, i zaprosiłem do swojego mieszkania- ona dla mnie nic nie zrobiła, to było achh wiesz. Co robisz jeżeli widzisz że dziewczyna w związek nic nie inwestuję? Czekałem i tak długo bo do 9 spotkania, wiesz co- po tym co się stało: Nie odbierała już ode mnie telefonu! kontakt się urwał. Uniosła się tak na honorze- bo powiedziałem żeby mnie zaprosiła do domu na herbatę. To jest przykre dla faceta bo Ty jako facet inwestujesz w związek a ktoś nie! Jak była by zainteresowana to puściła by to płazem! Umówiła by następne spotkanie, zaprosiła mnie do mieszkania, ugotowała obiad i zrobiła masaż. Tak działa zainteresowana kobieta. Trzeba uważać na taki typ kobiet. Profesjonalna randkowiczka.

    Reply

    michal September 17, 2012 at 19:35

    heh ciekawe to jest, nie wykluczone też ze miała faceta, a w domu jego szczoteczkę do zębów itd… Miałem identycznie, pewnego dnia postanowiłem zrobić konfrontacje, oznajmiłem że mam dość tej zabawy albo wóz albo przewóz bo mi szkoda czasu. Wówczas mi wyśpiewała że ma chłopaka i właśnie z nim kończy. spotykaliśmy się jeszcze przez następne 5 lat oczywiście awansowałem wyżej :D
    Pytanie czy gdybym chciał to wcześniej wyjaśnić to co by było? pewnie kiepsko, trafiłem w moment, oczywiście gdybym jeszcze poczekał to całej tej konfrontacji nie musiałbym przeprowadzać, lub ktoś by mnie ubiegł – kto wie… była zajebista :)

    Reply

    Student >2 September 17, 2012 at 20:13

    Wziąłem całą winę na siebie, to była dobra nauczka- jestem praktykiem, wiem z doświadczenia że sama dziewczyna zaprasza jako pierwsza do mieszkania- wcześniejsza dziewczyna zaprosiła mnie po piątym spotkaniu, i jeszcze się cieszyła.

    Michal zrobiłeś konfrontację, wyszło Ci to na dobre, dziewczyna była normalna, wolała Ci powiedzieć niż ukrywać, zależało jej na Tobie, Szanowała Cię!!!

    W moim przypadku to był koniec, mogłem poczekać zobaczyć jak to się rozwinie, tak jak Paweł pisze do 12 spotkania- tylko że nie mam 20 lat żeby w takie zabawy wchodzić, czasami lepiej użyć przysłowia ?wóz, albo przewóz? niż żyć w ciemnościach i dołować się z tego powodu.

    Uważam że to był też dobry test, liczysz na kogoś, a ta osoba nawet się mną nie przejęła.

    Reply

    Koki September 18, 2012 at 11:51

    Cześć Paweł.Nie wiedziałem gdzie mogę zadać to pytanie więc zadam je tutaj bo wiem, że częściej odpowiadasz na stronie niż poprzez maila.No więc tak:
    Czy jeśli się opowiada historie z dzieciństwa będąc z kobietą na randce w których jest się tak jakby ofiarą jak np. w tej historii co opowiadałeś w action step 3-”pytania do dziewczyny i zabawne historie” o tej kupie od ptaka (:D) to czy nie obniżamy takimi historiami zainteresowania dziewczyny? Mówiłeś kiedyś, że nie można mówić o sobie źle (wyjątek: gdy pokazujesz czynami i słowami jaki jesteś pewny siebie, a kobieta zada ci takie pytanie “czy jesteś pewny siebie”-to wtedy odpowiadasz że jesteś bardzo nieśmiały.Ona wtedy ci w to nie uwierzy bo wcześniej już pokazałeś że jesteś pewnym siebie kolesiem), że nie można być ofiarą w swoich opowiadaniach (chociaż akurat nie wiem czy Ty powiedziałeś że nie można być ofiarą w swoich opowiadaniach czy jakiś guru typu PUA).Jak to w końcu jest????

    Reply

    Paweł Grzywocz September 18, 2012 at 12:00

    Jeżeli opowiadasz w zabawny sposób i z dystansem, to pokazujesz pewność siebie. Rozśmieszasz dziewczynę. To kwestia Twojej intonacji. Możesz powiedzieć z dumą w głosie, że w liceum miałeś na koniec 2 z geografii, bo Ci się nie chciało map na pamięć uczyć, możesz to powiedzieć udawanym tonem ofiary, jakbyś się tym przejmował do dzisiaj (to nadal jest zabawne), a możesz to powiedzieć tonem poważnym i nudnym bez emocji: “Ja miałem 2 z geografii…”. Owszem opowiadanie historii, o narzyganiu komuś do buta lub torebki na imprezie nie zwiększy zainteresowania większości dziewczyn, bo to już jest obleśne. Jednak bardziej normalne wydarzenia, które były wówczas przykre dzisiaj często są zabawne. Np. to, że wybiłem sobie przednie zęby siatką z trampkami, gdy zbiegałem ze schodów. Wtedy płakałem. Dzisiaj jest z tego kupa śmiechu.

    Reply

    Koki September 18, 2012 at 12:08

    Wielkie dzięki Paweł,niesamowite że tak szybko mi odpowiedziałeś.Nawet nie zdązyłem odsłuchać kolejnego nagrania,a już dostałem odpowiedź na pytanie :)

    Reply

    Koki September 18, 2012 at 12:09

    PS: na stronie czas jest chyba przesunięty o 20 min do tyłu.U mnie w komputereze jest 12:38 a pisze że dalem odp o 12.08.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 19, 2012 at 00:06

    Dzięki za podpowiedź. Teraz jest już dobry czas.

    Karman September 24, 2012 at 18:03

    Cześć, mam pytanko.Paweł, co rozumiesz pod słowem “duchowość”? czy chodzi o duchowość czyli chodzenie do kościoła,czy raczej o własne nastawienie? Pytam bo nie do końca wiem jak to interpretować,a natknąłem się na to w jednym z twoich dodatków.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 24, 2012 at 21:48

    Mamy 3 najważniejsze potrzeby. 1. Przetrwanie (odpowiada za nie nasze zdrowie i dbanie o sylwetkę). 2. Bezpieczeństwo (pieniądze i życie zawodowe). 3. Miłość (związki z ludźmi i seks). Gdy te wszystkie potrzeby są zaspokojone to pojawiają się potrzebny duchowe. Niekoniczenie musi je zaspokajać kościół. Chodzi o poszukiwanie odpowiedzi na pytania związane z sensem życia i tym, czy jest coś po śmierci. Wszyscy zadajemy sobie odpowiedzi na te pytania i poszukujemy także jakiegoś systemu wartości, który pomógłby nam być szczęśliwymi. Każdy powinien poszukiwać odpowiedzi na te pytania i są to nasze potrzeby duchowe i intelektualne. Ich realizacja pomaga w zbudowniu silnego systemu wartości, a także pewności siebie i spójności. Kobietom podobają się faceci, którzy po głębszym poznaniu (nie na pierwszych 10 spotkaniach) mają jakieś wyższe wartości, którymi żyją, mają jakieś zasady i zdrowe wartości. Facet, który poprowadzi kobietę przez to skomplikowane życie i pomoże obrać kierunek. Dlatego należy to zgłębiać, aby nie być nieświadomie prowadzonym i manipulowanym przez innych.

    Reply

    Student >2 September 24, 2012 at 20:22

    Karman dobre pytanie, dołączam się też chcę wiedzieć.

    Paweł od pewnego czasu zacząłem chodzić na taniec, jest więcej facetów jak kobiet, nigdy się tego nie spodziewałem, czyżby się trend zmienił?

    Reply

    Paweł Grzywocz September 24, 2012 at 21:58

    Chodzenie na zajęcia tańca to jedno z dziesiątek miejsc, które polecam. Czasem może się tak zdarzyć, że w danej grupie znajdzie się więcej facetów. Zaprzyjaźnij się z nimi, bo nigdy nie wiadmo, kto ma jakie znajomości. Zawsze można razem gdzieś wyjść z wartościowym kolegą i łatwiej jest wtedy poznać grupę dziewczyn, ponieważ on również ściągnie na siebie trochę uwagi. Wiem, że nie poszedłeś na taniec znajdować sobie kolegów, ale skoro już tam jesteś, to wykorzystaj to do nawiązania wartościowych znajomości, a nabyte umiejętności taneczne i tak prędzej czy później wykorzsytasz. Choćby ucząc dziewczynę na randce na spacerze w parku kilku kroków tanecznych. Czasem są w miastach organizowane pojedyncze lekcje pokazowe i wtedy nie musisz się zobowiązywać do chodzenia na zajęcia przez 2 miesiące, a tylko poznać parę nowych osób. Bywa – kurs tańca nie jest cudownym miejscem, w którym zawsze jest 2 razy więcej kobiet niż mężczyzn. To jedno z wielu miejsc i zawsze może się zdarzyć odwrotnie. Wykorzystaj ten czas do wzbogacenia swojego życia o nowe umiejętności. Ważne, że coś robisz. Wychodzisz z domu. Budujesz obycie towarzyskie. Zawsze możesz z zapoznanymi kolegami na kursie iść potem na piwo, na kręgle, na bilarda, do kina… albo jeden z nich zaprosi Cię na domówkę. Buduj sieć nowych znajomych. Nigdy nie wiadomo, kiedy i gdzie poznasz interesującą kobietę. Nawet będąc z tymi nowymi kolegami na kręglach, bilardzie lub w kinie masz 100 razy lepszą pozycję do zagadania do dziewczyn, robiących to samo, co wy aniżeli samotne szukanie dziewczyny, zaczepiając zajęte swomi sprawami kobiety w galerii handlowej.

    Reply

    Student >2 September 25, 2012 at 18:26

    Paweł wartościowy z Ciebie facet, zawsze można na Ciebie liczyć.
    Gdyby jednak się pojawiła, jakaś- wartościowa dziewczyna na kursie tańca, jak postępować żeby mnie pragnęła od samego początku i sama chciała ze mną tańczyć przy dość sporej konkurencji, gdy wiadomo że to kobieta wybiera? (pytanie za 100 punktów)

    Reply

    Paweł Grzywocz September 26, 2012 at 11:43

    Bądź duszą towarzystwa, odzywaj się do instruktorki i reszty uczestników. Rozmawiaj i z facetami i z dziewczynami. W końcu przyjdzie kolej na rozmowę z tą najlepszą dziewczyną i będziesz miał już na wejściu zbudowane początkowe zainteresowanie i zaciekawienie. Nie są to sztywne zasady, ale zwiększają zainteresowanie atrakcyjnych kobiet i chcą Cię poznać, ponieważ warto znać takiego faceta. A to czy spodobasz im się w kontekście randkowym, to już przeczytasz podczas rozmowy i przy zapytaniu o numer telefonu. Co robić, aby Cię pragnęła pomimo konkurencji? Przejawiaj w jak najlepszy sposób cechy, które pociągają kobiety: poczucie humoru, pewność siebie, opanowanie, bycie wyzwaniem. Następnie część dziewczyn jest na “Tak”, a część na “Nie”, ale Ty zachowujesz się jak prawdziwy mężczyzna i to jest najważniejsze. Maksymalizujesz swoje szanse.

    Reply

    Kamil October 7, 2012 at 20:55

    Cześć Paweł. Na uczelni jest dziewczyna która mi się podoba i jakoś nie moge się zabrać aby do niej zagadać. Ta dziewczyna czekając na zajęcia patrzy sie na mnie i na kolege jak rozmawiamy. Na wykładzie robi to samo i nie wiem na kogo sie patrzy czy na mnie czy na kolege. Co zrobić aby dowiedzieć się na kogo się patrzy i kim jest zainteresowana mną czy kolegą i zastanawiam się co tak nam się przygląda.

    Reply

    Student >2 October 8, 2012 at 11:06

    Moim skromnym zdaniem powinieneś wyprzedzić kolegę, dlatego że jesteście obydwaj w jej typie:

    1. zdaliście test atrakcyjności choć w minimalnym stopniu,
    2. nie patrzymy na coś co nam się nie podoba,

    Zobaczysz będziesz czekał do tego momentu, w którym ta kobieta da sobie spokój.

    Prawdziwy kiler relacji damsko-męskich zatrzymać się w miejscu- wierz mi nie wykonanie ruchu naprzód niczemu nie służy, najprawdopodobniej ta kobieta doczekać się nie może. Napisałem żebyś uprzedził kolegę bo Ty mój drogi masz plan dziania, kolega podejrzewam że nie ma- zobacz Ty masz, a nic z tym nie robisz nie wdrażasz w życie (umów się z nią na kawę) jeżeli zgodzi się bez zbędnych pytań i przyjdzie punktualnie z uśmiechem na ustach to znaczy że jest zainteresowana- wykonaj ruch inaczej będziesz żył w ciemnościach.

    Odwlekanie niczemu nie służy, spójrz jej na zajęciach głęboko w oczy i działaj!

    Powodzenia Kamil

    Reply

    Kamil October 8, 2012 at 13:08

    Zastanawiam co mam jej powiedzieć jak do niej podejde i czy wziąść od niej numer telefonu. Student>2 masz jakiś pomysł jak zacząć z nią rozmowę jak siedzi przed salą wykładową i czy ja powinienen sie pierwszy przedstawić i podać swoje imię czy to dziewczyna powinna się pierwsza przedstawić ?

    Reply

    Student >2 October 8, 2012 at 15:48

    Kamil Ty jesteś agresorem- jako facet masz zacząć rozmowę, poprowadzić rozmowę- Ty jako lider masz poprowadzić kobietę za rękę przez życie.

    Musisz mieć wspólny kontekst: zapytaj o opinie na jakiś temat: (obserwuj przy tym jej reakcję- mowę ciała) musisz przy tym być pewny siebie, nie będę cytował Pawła- w e-booku (Jak zagadywać do nowych dziewczyn każdego ?.) na stronie 87 masz gotową odpowiedź na to pytanie, lub:

    Cześć mam na imię Kamil, (pauza niech kobieta odpowie jak ma imię) i dopiero zacznij rozmawiać.

    Pamiętaj że zasady dobrego wychowania mówią że to kobieta jako pierwsza podaję rękę mężczyźnie, starszy młodszemu i tak dalej.

    Jeżeli są kwiaty na korytarzu to możesz spokojnie powiedzieć (np.. na kierunku przyrodniczym)
    co za prześliczne kwiaty! Chciałbym zapytać Cię o opinię, czy według Ciebie kwiaty to dobry prezent na urodziny?

    W moim ogródku rosną niezdenazyfikowane okazy kwiatów, można by je wpisać na czerwona listę razem z krokodylami, żyrafami, kucykami.

    I zmień temat na – swoja drogą nie uważasz że czekolada tez jest dobrym prezentem?

    W myśl przysłowia przez żołądek do serca (uśmiech)

    Słuchaj chciałem Ci pokazać fajna kawiarnię itd. dalej znasz.

    Przede wszystkim słuchaj co kobieta mówi- miej w zanadrzu tekst alternatywny na drętwa ciszę.

    Zabranie numeru:

    Możesz to zrobić na dwa sposoby.
    (1) Kamil jeżeli pójdzie Ci fajnie rozmowa (zabierz numer od razu, będziesz miał później łatwiej), lub (2) zaproś kobietę na spotkanie przy kawie i tam na końcu rozmowy postępujesz zgodnie z logiką czyli zabierasz numer, (powiedź- wiesz powoli byśmy się zbierali, wpisz mi tutaj swój numer) obserwujesz w jaki sposób to robi, może tak się zdarzyć że kobieta powie- sam sobie wpisz (to też jest w porządku, czasami kobiety nie są tak do przodu w technice jak my faceci) wtedy tak robisz, a następnie na jej oczach dzwonisz do niej żeby upewnić się, czy właściwy numer dostałeś).

    Ogólnie to i to działa- najważniejsze musisz że swoim życiem ruszyć do przodu, zmotywuj się, wiem że to nie jest łatwe. Nie poczujesz się źle jeżeli Ci coś nie wyjdzie, będziesz wiedział że zrobiłeś wszystko co w Twojej mocy żeby doprowadzić do spotkania ?sam na sam?.

    Reply

    Kamil October 13, 2012 at 13:01

    Zastanawiam się jakbym rozmawiał dziewczyną czy mógbym powiedzieć że ma fajny styl ubierania bo ona wyróżnia się od innych dziewczyn ubiorem np. jednego dnia nosi sukienke a innego dnia co innego czy jakbym to powiedział to czy ona nie pomyślała sobie że ją komplementuje i że coś od niej chce i że się jej podlizuje. Jak to powiedzieć żeby tak nie myślała ?

    Reply

    michal October 13, 2012 at 17:56

    to daj komplement i nega :) coś na styl, uroczy masz uśmiech ale dziąsła to masz w fatalnym stanie :D przyjmując że dziąseł nie widziałeś albo że ma je ładne :) albo Dobrze wyglądasz w tych butach ale skarpety mogłabyś już zmienić :)
    A tak serio to możesz jej powiedzieć, bardzo modnie się ubierasz każdego dani, lubię kobiety co mają własny styl, szkoda tylko że dziś ja założyłem brązowe a ty zielone i jak to teraz wygląda? – jak G#$%@# w lesie :)
    sorry nie mogłem się powstrzymać, ale wiesz o co chodzi.

    Reply

    Student >2 October 13, 2012 at 18:11

    Kamil jak jesteś w centrum handlowym na spotkaniu, a za witryn widać sukienki, wtedy mógłbyś zażartować, jak na razie najlepiej zostaw jej ubiór w spokoju, ewentualnie możesz zapytać, czy interesuję się modą? Powiedz że jak byłeś małym chłopcem to się interesowałeś krawiectwem, zawsze chciałeś uszyć taką sukienkę jak ma na sobie, i dodaj że raz udało Ci się uszyć ładny szalik, który później zgubiłem turlając się z górki (czy ona będzie Cię sprawdzać, wątpię)- i odbij, czy lubi zimę, narty, śnieg itp. Swoją drogą Kamil jeszcze nie wykonałeś ruchu? (to jest gra maż w końcu zacząć poznawać tą dziewczynę, inaczej Twoje słowa, podchody, i inne techniki są mało skuteczne- aż nie sprawdzisz czy przyjdzie na spotkanie, czy wpisze Ci numer telefonu itp. kiedy Ty nabierzesz doświadczenia, dzień za dniem ucieka, minuta za minutą itd. a Ty mój drogi stoisz w miejscu.
    Jeżeli się nie czujesz na siłach to zostaw tak jak jest, i zacznij pracować nad ulepszaniem siebie.
    Jesteś młody nigdzie Ci się nie spieszy- zrób się atrakcyjniejszy dla kobiet, poprzez właśnie lepszy ubiór, Ty zauważyłeś że ta dziewczyna ekskluzywnie się ubiera- Ty pewnie nie- koniecznie zacznij od butów kup nowe, te sportowe najwyższa pora odłożyć. Jeżeli dziewczyna powie Ci że ładnie się ubierasz to znaczy że traktuję Cię poważnie, miałeś tak kiedyś?

    Reply

    Kamil October 15, 2012 at 20:57

    Pisze z takim pytaniem czy musze od niej wziąść numer telefonu po pierwszej rozmowie czy po następnej widuje ją na wykładach wiec widze ja w tygodniu około 4 razy ? Czy koniecznie muszę od niej wziąść numer po pierwszej rozmowie ?

    Reply

    Student >2 October 16, 2012 at 18:12

    Kamil nie stresuj się tak tym numerem, telefon to nie wszystko, dziewczyna może Ci podać numer:

    1. z grzeczności, a później na spotkanie nie przyjść,
    2. podać numer następnie odwołać spotkanie.

    Twoim celem jest umówić się na spotkanie ?sam na sam?, i do tego masz dążyć, inne rzeczy Cię nie interesują. Musisz przenieś spotkania ze studiów poza uczelnie, w innym razie toniesz. Jeżeli widujecie się na uczelni to jednak nie napalaj się na ten numer. Po rozmowie powiedz dziewczynie że chciałbyś umówić się z nią na kawę (chyba nie odmówi kawy w miłym towarzystwie) następnie podaj miejsce spotkania- i powiedz żeby sobie zapisała. Wtedy musi przyjść bo nie ma jak odwołać. Gdy dziewczyna dotrze na spotkanie, masz zachowywać się jak dżentelmen (nie zapominaj o tym), najlepiej zabrać numer po pierwszym spotkaniu ?sam na sam? na końcu spotkania.

    To że widujesz się cztery razy w tygodniu, to nie jest dobre- przynajmniej w początkowym etapie znajomości.

    Reply

    Kamil October 16, 2012 at 20:01

    Mam pytanie jak do niej podejsc i zagadać jak ona ciągle chodzi z koleżankami ?

    Reply

    łukasz January 17, 2013 at 20:59

    hej paweł tu łukasz jaki jest kod rabatowy abym mógł kupic ksiazke odpisz prosze czekam pozdrawiam łukasz

    Reply

    Robert January 29, 2013 at 18:57

    Czy bycie wyzwanie i gra na czas czyli czekanie z telefonem i cały ten system działa tylko na bardzo ładne dziewczyny? Tak wywnioskowałem z ostatniej porady mailowej. Jak dotąd robiłem wszystko wg systemu ale dziewczyny chyba się obrażały, bo niby chciały się spotkać a jednak coś tam zawsze… Na pewno im się podobałem bo mam powodzenie u dziewczyn ale coś jednak nie tak. Mam taki dylemat, bo randkowałem z wieloma kobietami które mi się bardziej lub mniej podobaly, ale mam swój typ kobiety która trafia się 1 na 50 i właśnie z ta jedną na pięćdziesiąt mam bardzo pozytywne wibracje. Po prostu jakbyśmy byli dla siebie stworzeni. I teraz właśnie taką spotkalem. Ogólnie stać mnie na super laskę ale podobają mi się takie które mogą tylko mi się podobać, no po prostu coś w nich widzę. Może tylko dla mnie są super. I tak się boję że ona się obrazi że ją olewam czyli jestem wyzwaniem. Nikt nie jest idealny. Tak samą kobiety mogą mówić że my się obrażamy że ona dwa razy odwmówiła spotkania, po czym rezygnujemy czyli dla nich możemy być niedowartościowani czy coś. Już sam nie wiem. Czekanie i zero kontaktu działa na nie wiele kobiet.

    Reply

    Paweł Grzywocz January 30, 2013 at 05:53

    To działa na te piękne dziewczyny o zdrowym poczuciu własnej wartości oraz takie, które są Tobą zainteresowane. Niezainteresowana kobieta zapomni o Tobie w ciągu 5 do 9 dni. Kontrolująca się obrazi. Niedowartościowana się podda. Zainteresowana dzieczyna o zdrowym poczuciu wartości będzie myśleć: “Dlaczego się jeszcze nie odezwał, każdy facet dzwonił zawsze po 2 do 3 dniach”. To tylko zwiększa jej ciekawość i tęsknotę. Później o wiele bardziej doceni Twój kontakt i propozycję spotkania. Dziewczyny, które Twoim zdaniem wykręciły się od spotkania z powodu zbyt długiej przerwy od ostatniego spotkania albo od początku nie były zainteresowane albo swoim zachowaniem na randce sprawiłeś, że ona straciła ochotę na więcej spotkań. Tak, te kilka dni więcej od pozostałych facetów oprócz tego, że Cię odróżniają, mają także zniechęcić niewłaściwe kobiety.

    Reply

    vinstrol April 19, 2014 at 14:34

    Jest w tym prawda, jak najbardziej, ale trzeba sobie uświadomić że kobiety dobrze wiedzą że facet odczekuje te kilka dni z odezwaniem się. Kobiety co nie znoszą gierek, które są bezpośrednie w relacjach lub zostały w podobny sposób manipulowane i zostawione przez faceta mogą sie obrazić na takie zagrywki i trudno im się wówczas dziwić. I to wcale nie znaczy że obrażona kobieta jest głupia, ma muchy w nosie lub chce kontrolować, może po prostu chce mężczyznę na którym może polegać a nie kolejnego wodzireja. Idąc Pawle twoim tropem mogę też powiedzieć że kobieta której się naprawdę podobasz nie zrezygnuje z ciebie bo zadzwonisz następnego dnia, nie będzie też robić dziwnych akcji w obawie że może ciebie stracić itd…

    Reply

    Paweł Grzywocz April 19, 2014 at 14:47

    Nie wiedzą, bo mogłeś mieć milion innych rzeczy do roboty, jak randki, praca, hobby itd. Z obrażalską dziewczyną nie da się żyć, więc niech się od razu obrazi, zanim będziemy razem. Usprawiedliwisz te kobiety, gdy jesteś zdesperowany. A dziewczyna, która chce na Tobie polegać po 1 randce jest niedowartościowana, nie potrafi funkcjonować samodzielnie i jest wampirem emocjonalnym. Polegać można na stałym chłopaku, a nie na OBCYM FACECIE, którego widziała raz czy cztery razy na oczy. Gdy podobasz się kobiecie, to możesz zabijać swoją atrakcyjność poprzez upodabnianie się do wszystkich facetów, będąc dostępnym, nudnym i przewidywalnym, więc wtedy uprawiasz loterię. Albo ona puści to płazem i będzie Cię trochę mniej doceniać, bo jesteś łatwy albo nie puści tego płazem i stwierdzi: “Kolejny nudziarz, który się zakochał we mnie po 1 randce”.

    Reply

    vinstrol April 19, 2014 at 16:18

    To jest jedno z wytłumaczeń, ja słucham kuzynek i mogę z nimi szczerze porozmawiać, nie mam siostry więc czasem pozwalam sobie na przyjacielskie relacje z kobietami aby właśnie się dowiedzieć o czym myślą, jak interpretują takie sytuacje ;) dzięki temu łatwiej mi prowadzić relacje mężczyzna – kobieta. I tak właśnie większość z nich dobrze wie o tym, dobrze znają te gierki facetów i prawdę mówiąc wyglądamy przy tym żałośnie, zwłaszcza jak 1 randka nie specjalnie wyszła, wówczas kobieta jeszcze myśli logicznie i jesteśmy poskładani. I ja bym raczej szukał przyczyny w 1 randce, a nie jakimś tam dzwonieniu za tydzień.

    Marek January 30, 2013 at 12:02

    Cześć Pawle! Wielkie dzięki za robotę która wykonujesz z zainteresowaniem czytam Twoje artykuły. Mam problem bo niedawno poznałem dziewczynę na imprezie, to była koleżanka kolegi. Trochę rozmawialiśmy ale tak luzno, trochę żartów itd. ale dała się poznać jako pewna siebie dziewczyna, jest wolna, ładna, skończyła studia ma niezłą prace. Może dlatego mi to tak zaimponowało bo zwykle spotykałem się z dziewczynami do 20 lat, które często nie wiedziały czego chcą od życia. Podczas imprezy w czasie tańca puszczała uśmiechy, oczka, ale nie było dotyku bo przy techno ciężko tańczyć do pary:P Zauważyłem że kolega też się nią interesuje, dużo tańczył obok niej no i widać było że trochę dłużej się znają, a ja chciałem być w porządku wobec niego więc nie starałem się zbytnio o numer czy coś. Po kilku dniach zaprosiłem ją do znajomych na fb trochę rozmawialiśmy i dała do zrozumienia że trzeba taką impreze niedługo powtórzyć, a ja nie wiem czy mam to rozumieć jako zaproszenie koleżenskie czy coś więcej? Zauważyłem też że ma dużo kolegów, może dlatego tak łatwo złapać z nią “wspólny język”. Teraz nie wiem czy spróbować zapoznać się bliżej przy następnej okazji, czy może to już nie ma sensu i zostałem jej nowym kolegą… jakby nie patrzeć z tego też mogą być plusy: jej koleżanki:)

    Reply

    Paweł Grzywocz January 30, 2013 at 17:44

    Tak potem jest, gdy nie masz planu postępowania. W obecnym kursie o pewności siebie, a także w audio action steps do “Jak Zdobyć Dziewczynę” powtarzam wiele razy dobitnie, abyś zawsze brał numer telefonu od dziewczyny, która dała Ci oznaki zainteresowania. Wtedy nie będziesz tkwił w internetowej niemocy, bo teraz Twoje szanse na bycie pewnym siebie, dominującym mężczyzną wobec tej dziewczyny są drastycznie obniżone. Pokazałeś strach przed męskim przejęciem inicjatywy. Do bardzo ładnych dziewczyn po imprezie w gronie znajomych nieraz odzywa się 2 do 3 niekompetentnych facetów, którzy bali się zapytać ją wprost o numer, bo są tak naprawdę słabi i teraz w naiwny sposób zagadują do niej na fb w nadziei, że coś ugrają. Nieraz na imprezie byli pewni siebie, zabawni, wszystko super, ale nie potrafili zapytać o numer, ponieważ są głęboko w środku tchórzami i nie potrafią stawić czoła najmniejszemu ryzyku. Mówię o tym w nowym nagraniu: “Jak Być Odważnym” i 3 największych błędach przy pytaniu o numer. Tak samo teraz już nie sprawdzisz jej zainteresowania Tobą poprzez spytanie o numer twarzą w twarzą. Możesz jedynie mieć nadzieję, że znowu się spotkacie na jakiejś imprezie lub zaproponować jej spotkanie poprzez facebook. Jesteś także zbyt łaskawy dla Twojego kolegi. Kim on dla Ciebie jest? Przełożonym? Przecież to nie jest JEGO dziewczyna, więc masz takie samo do jej numeru jak on.

    Nie dowiesz się, czy jesteś dla niej tylko kolegą, dopóki nie zaproponujesz jej spotkania i nie ocenisz jej reakcji.

    Reply

    Student >2 January 30, 2013 at 12:30

    Pytanie jest do Pawła, jednak mam nadzieję, że Paweł nie będzie miał mi za złe, że się wypowiedziałem.

    Drogi Marku,
    Wybrałeś najgorszą z możliwych opcji poznawania kobiet pub/dyskoteka. Utrudniłeś sobie dzięki temu, bliższe poznanie kobiety, o którą chcesz zabiegać.
    Zrobiłeś poważny błąd, zapraszając na ?facebook-a?, bardziej byś tej dziewczynie zaimponował gdybyś powiedział, że nie masz fb. Rozmawialiście, przez portal społecznowściowy pokazałeś, że jesteś dostępny dla każdego!- nawet dla obcej dziewczyny, nie masz innych ciekawszych zajęć. Mógłbyś ten czas lepiej spożytkować, min: przeczytać wszystkie darmowe porady od Pawła. Musisz to wyprostować, i przenieś znajomość w inne miejsce. To że wszystko źle zrobiłeś, to już wiesz. Jak byś się nie bał zabrać numer, mógłbyś teraz się z nią umówić ?sam n sam?. Tak, nie ruszyłeś ze znajomością do przodu. I tak może zostać, że zostaniesz jej kolejnym przyjacielem. Dlatego masz wszystko od samego początku wszystko dobrze robić, żebyś później nie musiał główkować, ?co i jak dalej?. Ty masz to wiedzieć, wdrażać w życie, działać jak automat. Powodzenia!.

    Reply

    Paweł Grzywocz January 30, 2013 at 17:47

    Dzięki lojalny studencie za Twoją podpowiedź dla Marka. Naprawdę to doceniam, że wdrażasz te wskazówki w życie i masz dużo łatwiej. Marek nadal nie zdaje sobie sprawy, że tak małe rzeczy, jak nie zapytanie o numer we właściwym momencie nieraz są w stanie zaprzepaścić budowanie atrakcyjności w oczach dziewczyny. Kobiety wyczuwają niepewność i brak zdecydowania na kilometr i przez to, że nie zapytał o numer i musi pisać na fb Marek zaprezentował się jako mężczyzna słaby. Cieszę się, że Ciebie to nie spotka. A pub/dyskoteka jest w porządku, jeśli tam poznajesz nowe dziewczyny z Twojego kręgu znajomych. Zupełnie obce dziewczyny również można poznawać w tym miejscu, tylko jest to trochę trudniejsze niż w miejscach cichych, w których dziewczyny nie są defensywnie nastawione.

    Reply

    Marek January 31, 2013 at 11:35

    Dzięki wam za tak wyczerujące odpowiedzi i rady na przyszłość:) Też czuje że dałem ciała… i do tego to zaproszenie na facebook. No cóż chciałem mieć z nią jakiś kontakt bo spodobała mi się nie tylko z wyglądu, wydaje się dziewczyną która spokojnie mogłaby mieć faceta ale jej to nie przeszkadza bo szuka kogoś odpowiedniego dla siebie. Co do mnie myślę że spodobałem jej się fizycznie bo jestem wysoki, uprawiam sporty, chodzę na siłownie tylko że dla dziewczyn wygląd to za mało w przeciwieństwie do nas :) Rzeczywiście w głębi jestem słaby psychicznie bo pewny siebie koleś zapytałby o ten numer, a może to jej uroda sprawiła że się zawachałem bo nie co dzień spotyka się takie dziewczyny i wtedy ciężko działać jak z automatu. Tylko jak wyrobić sobie takie działanie skoro mieszka się w małym mieście gdzie większość ludzi zna się a by wyjechać gdzieś dalej trzeba czasu, pieniędzy… Zazdroszczę tym którzy mieszkają w dużych miastach mają duże pole manewru :)

    Reply

    michal January 31, 2013 at 13:57

    Wiesz Marek to branie numeru to jest dla mnie tylko punkt kontrolny, taki proces weryfikacyjny, mnie nie raz Paweł zjechał i miał często rację na tle logicznym, jakiś plan działania trzeba mieć aby potem sam siebie weryfikować. Nieraz trzeba lasce wstawiać różne techniki aby poznać która na nią działa :) tylko że to wszystko jest własnie na poziomie logicznym, jak za tym nie pójdzie Twoje własne przekonanie, odwaga i pewność tego że chcesz to zrobić to i tak nic z tego nie będzie. Jak odpowiednio fajnie przeprowadzisz rozmowę to i przez gg laska się umówi z Tobą. Dzwonienie zwiększa w jakiś sposób stres również od odbierającej osoby dlatego bardziej działa i laska myśli sobie “ten to jest gość bo nie pisze tylko dzwoni, nie boi się” ale to tylko mały wycinek zakompleksiałych lasek tak czuje, bardziej pewne siebie kobiety dzwonienie jako standard komunikacji uznają i tyle, obniżając standard przez sms trzeba dać jej wytłumaczenie, np że czytanie smsów wprowadza Ciebie w dobry nastrój bo jesteś romantyczny i czujesz się jakbyś kartkę dostał :D i jak to odpowiednio powiesz że uzna to jako żart, to dostając smsa pomyśli że się właśnie z nią droczysz. I na pewno nie dostosowuj się do techniki której nie jesteś wstanie udźwignąć, bo się zaczniesz na siebie wkurzać i wszystko wyjdzie drętwo.

    Reply

    Student >2 January 31, 2013 at 15:27

    Proces weryfikacyjny- który jest szalenie ważny- można, wtedy choć w minimalnym stopniu [kalibracja] rozszyfrować druga osobę.
    Najlepszą metodą, którą stosowałem na stres, jest zadzwonić do najlepszego przyjaciela.
    Przed właściwym telefonem, do dziewczyny.
    Najlepiej napisać na kartce plan rozmowy ? w razie drętwej ciszy.
    Wtedy mamy większe szanse na udaną rozmowę.
    Przykład:
    Spędziłeś ostatnie spotkanie w Parku.
    > Sprawdzasz w Wiki informacje o parku.
    I mówisz przez telefon- wiesz czego się dowiedziałem: To teraz Ciebie zaskoczę. Nie wiem, czy jesteś na to gotowa.
    Pamiętasz jak siedzieliśmy na ławce w parku.
    Czy wiesz, że siedzieliśmy w najstarszym parku w Polsce.
    Pamiętasz jak przechodziliśmy, obok pomnika ?, wiąże się z nim pewna historia.

    Co tam, komu do głowy przyjdzie. Tematów jest wiele, jedno jest pewne.
    Część rzeczy warto planować, w tym rozmowę przez telefon.
    Marek, że nie mieszkasz w dużym mieście, to Ciebie w ogóle nie tłumaczy
    Też mieszkam w małej miejscowości.
    Musisz postawić na rozwój. W innym razie nie nabierzesz doświadczenia, a tym bardziej pewności siebie.
    Zawsze będziesz zwalał na czas, zarobki. To jest słabe.
    Co tyle kosztuję bilety?
    Większość, rzeczy, w których możesz się rozwijać, jest za drobne pieniądze.
    Największą rzeczą jaką większość ludzi blokuje, jest chęć wyjścia z ciepłego domu.
    Lubię biegać i ostatnio biegałem przy tem. -10 C*, nie blokowało mnie zimno- tylko chęć poprawy siebie.
    Też byłem w tym punkcie co Ty, całą zimę przesiedziałem w domu. To było straszne!.
    Dla przykładu i analogicznego okresu do ubiegłego roku. Musiałem kupić kalendarz.
    Dzięki temu, że się rozwijam ? czasami na spotkaniach mówię: dzisiaj się rozgadałem nie sądzisz?. W odpowiedzi słyszę słowa. Mów dalej, lubię słuchać! Widzisz, da się!.
    Ty też możesz, tylko wystarczy chcieć się rozwijać na wielu płaszczyznach.
    Wymówki są do kitu!.
    Tak naprawdę nikt Ci tu nie pomoże ? sam musisz sobie pomóc!. Możemy tylko zasugerować!. Do dzieła!.

    Reply

    marcin February 3, 2013 at 23:57

    hej Paweł
    opisałeś w materiałach bardzo dobrze rozmowe przez telefon z nowo poznaną dziewczyną, jednak jestem zaskoczony, że tak szybko nie pozwalasz się poddawać i radzisz dzwonić nawet do 4 razy w jakiś tam odstępach czasu, czy to nie jest nachalne? Ja dzwonie raz, potem powtarzam kolejny za 15 minut jeśli nie odbierze, później już nie dzwonie wcale, uważam że to oznaka spławiania, a jeśli nie i lasce zależy to sama oddzwoni. I teraz podobną okcję mam na portalu randkowym,poznałem tam faną dziewczynę… Fajną bo i ładna, wykształcona i zupełnie inaczej rozmawia, przez 3 miesiące przeprowadziłem setki rozmów z różnymi dziewczynami a ta okazała się ciekawa, wreszcie jakiś poziom. Po wymianie 2 maili sama napisała że bierze pod uwagę spotkanie ze mną, ja po następnych 2 zaproponowałem aby się spotkać konkretnie godzina i dzień, jednak nie odpisała, poczekałem tydzień i zaproponowałem znowu spotkanie w inne dni i godziny… odpisała że w tym czasie poznała kogoś, nie wie co z tego wyjdzie ale póki co chce być szczera i nie oczekuje że będę na nią czekał. Zastanawiam się co teraz zrobić, cisnąć dalej? uznać to za wymówkę i dać spokój czy po prostu jej podziękować za szczerość i narka. A może Ty mi coś doradzisz? faktycznie mówi prawdę czy ściemnia?

    Reply

    Paweł Grzywocz February 4, 2013 at 02:59

    Jeśli jest zainteresowana, to napisze do Ciebie albo nie jest kompletnie zainteresowania. Przecież mogłaby się spotkać i z Tobą i z innymi facetami – nie jest w związku. Jest wolna i rozgląda się po portalu randkowym. Ja bym to traktował jako spławienie. A ja polecam dzwonić nawet do 5 nieodebranych połączeń w odstępach dwudniowych, bo dziewczyny prawie nigdy nie oddzwaniają oraz ona mogła być rzeczywiście zajęta, gdy dzwoniłeś. Dlatego dzwonisz w poniedziałek o 17, w środę o 20, w niedzielę o 20.30 aż ją trafisz. Jeśli 3 do 5 razy nie odebrała ani nie odpisała i nie oddzwoniła, to znaczy, że nie chce odebrać i możesz dać sobie spokój. Nie jest to nachalne, bo dzwonisz tylko jeden raz co drugi dzień, a nie dwa razy tego samego dna.

    Reply

    Student >2 February 4, 2013 at 06:34

    Popieram Marcina, dzwonię tylko raz – pierwszy i ostatni.

    Wczoraj doświadczyłem, w dwóch oddzielnych telefonach.

    Pierwszy- dziewczyna odebrała i powiedziała, że mnie nie poznaje.
    To było dla mnie upokarzające.
    Później się dowiedziałem, że nie wiedziała, że to ja dzwonię.
    Dlatego, że się nie przedstawiłem, po zabraniu tel. był to mój pierwszy tel. do niej. Myślałem, że to oczywiste, że ma mnie wpisanego na listę kontaktów.

    Drugi- nie odebrała telefonu.

    Powiedziałem, że dwa razy to stanowczo za dużo.

    Reply

    Paweł Grzywocz February 4, 2013 at 13:47

    Zgadzam się. W Twoim wypadku jednak ona odebrała i Cię nie poznała, co jest jasnym sygnałem, że coś nie gra. Natomiast, jeśli dziewczyna nie odebrała telefonu, to naprawdę mogła być zajęta albo nie słyszeć, dlatego polecam dzwonić do 5 razu w 2 dniowych odstępach. Mogła mieć problemy z telefonem, wyjechać na kilka dni i nie móc rozmawiać. Więcej niż 4 nieodebrane połączenia to już wtedy wiesz, że ona nie chce odebrać albo nie ma czasu na życie randkowe.

    Reply

    Karman February 5, 2013 at 20:19

    a czy kiedyś Paweł nie radziłeś dzwonić max 2 razy? Z tego co pamiętam to chyba był taki artykuł.Co się zmieniło?

    Reply

    Paweł Grzywocz February 5, 2013 at 23:50

    Nic się nie zmieniło. Wtedy chodziło o to, gdy dziewczyna odbierze telefon i zamiast zgodzić się na spotkanie, poda wymówkę. Wtedy tylko dla pewności możesz zadzwonić drugi raz. Natomiast, jeśli kobieta w ogóle nie podniosła słuchawki, to mogła nie słyszeć lub nie móc rozmawiać, więc dzwonisz co dwa dni do 4, nawet 5 razy, aby mieć pewność, że ona nie chce odebrać albo nie ma na to czasu i przestać.

    Reply

    Piotr February 11, 2013 at 20:57

    Cześć, mam problem. Spotykam się z bardzo wartościową i piękną dziewczyną. Problem polega na częstotliwości spotkań. Widujemy się średnio raz dwa razy na dwa tygodnie. Wynika to z faktu że ona pracuje na dwie zmiany. Poza tym nie jest z mojej miejscowości i ten weekend i poprzedni pojechała do siebie. Przez to nie widzieliśmy się. Poczekac az sama bardziej się zaanagazuje czy powiedzieć jej wprost że oczekiwałbym tego by częściej sioę widywac by lepiej się poznac. Niewyobrażam sobie takiego związku na odległość i nie wiem co zrobić. Czy sobie nie odpuścić choć będzie mi ciężko

    Reply

    Paweł Grzywocz February 12, 2013 at 02:32

    Związki na odległość po prostu nie działają. Nie rozkochasz kobiety, nie będziesz wyzwaniem, nie poznasz jej dobrze ani nie utrzymasz. To bez sensu, jeśli dzieli was więcej niż 1h drogi. Twoja prośba o częstsze spotkania nic nie zmieni, bo to musi wyjść od niej. Jeżeli masz 10 i więcej spotkań raz na tydzień, a kobieta nie pyta o więcej, to znaczy, że jest jej to obojętne i spotyka się dla sportu. Spędzaj wtedy czas z innymi kobietami.

    Reply

    Piotr February 12, 2013 at 18:47

    Jeśli spotkalibyśmy się na mieście to mamy do siebie godzinę. Większy problem jest jak już wspomniałem że pracuje na dwie zmiany więc w tygodniu w którym pracuje na drugą nie widzimy nsię. No i weekendy w którym wkurzyła mnie wyjeżdząjąc dwa weekendy pod rząd do domu. Ale oczywiście nie dałem jej znac po sobie że jestem zły. Pomyslałem tak: sama nie napisze jak wróci to sobie daruje. I tu moje zdziwinie: poniedziałek 9 rano sms co słychac u mnie, jak mi minął weekend. No to ok odpisuje i proponuję spotkanie na następny dzień. Ona że da mi jeszcze znać No to ja czekam i myślę tak czytając Twoje artykuły jak nie da alternatywnego terminu to sobie odpuszczę. I tu moje zaskoczenie bo pisze że nie może i podaje powód że musi pomóc siostrze i żebyśmy spotkali się w środę. Nie nie spotkaliśmy się 10 razy: na sam 3 spotkania za nami, rozmowa się klei, jest wesolo ale z drugiej strony bardzo mało piszemy ze sobą czy też rozmawiamy przez telefon (porównóję do innych dziewczyn np). A nie powiem że przez ostatni rok trochę się ich przewinęło (mówię o spotkaniach, nie związkach). Co robić dalej? Dobrze spotkamy się w środę potem zostaje weekend. Zaproiponować jej spotkanie w niedzielę czy poczekać aż sama wyjdzie z inicjatywą?

    Reply

    marcin February 12, 2013 at 20:25

    Myślę, że Paweł coś Ci doradzi ale zakładając ze pierwsze 10 spotkań inicjuje facet to ciśniesz Ty o kolejne. Ważne aby umówienie było konkretne bez jakiegoś proszenia się, raczej ją zachęć, a możesz to zrobić fajnie spędzonym ostatnim spotkaniem, w razie czego możesz ją logicznie przekonać że będziecie robić coś fajnego ale nie mów co :) Moim zdaniem musi to być płynne i wychodzić z Ciebie, NP: wyobraź sobie że jest to jakiś brzydki babsztyl, gruby więc umawiajac się z nią nie będziesz cisnął na nią bezpośrednio, że jest tak ważna itd… ale pomyśl że ona ma przepustki na tor wyścigowy gdzie siądziesz za sterami ferrari i pociśnież po torze. Myślę, że taki entuzjazm możesz jej sprzedać odnośnie czynności jaką tam wykonacie na spotkaniu (przekażesz jej tym samym dobrą energię) a jednocześnie nie pokażesz że się na nią ślinisz bo jest gruba i brzydka :) tylko jej nie zgób bo bez przepustki w samochodzie siedzieć nie możesz. Wydaje mi się że to świetnie działa, pokazuje że masz energię, własne zainteresowania, przekonanie do tego co chcesz robić i czerpane radości z tego, a ona jest dodatkiem o którym nie zapomnisz i służy Ci jako przepustka, a jak bedzie grzeczna (czyli zgadzać się na wszystko) to też przez chwilę się nią tak zainteresuj. Może to dziwnie brzmi ale dziewczyny tak z facetami robią, zawieź mnie tu, zawieź tam, kup to i to, a facet leci i szczęśliwy jak nigdy na tych zakupach walcząc o jej zainteresowanie, a jak ona mu kupi batonika za 2zł to najchętniej by go na ołtarzyku umieścił, bo to prezent od niej :P

    Reply

    Piotr February 12, 2013 at 21:15

    To co robić mam opanowane tylko że zastanawiam się czy się nie poddać bo znamy się od sylwesra a we dwójkę spotkalismy się 3 razy. Spotkania naprawdę były fajne zresztą jakby nie chciała to by nie przyjeżdzała na nie prawda? ostatnio nawet prawiła mi komplementy ech. Ale tak się wkurzylem że znowu jedzie do domu. Jak w ten weekend też pojedzie to sobie odpuszczam bo to nie ma sensu

    Piotr February 12, 2013 at 23:27

    Mam juz po części odpowiedź na pytanie. Napisała że nie wie czy może mi zaoferować coś więcej niż koleżeństwo. Że nie wie czy jeszcze nie pogodziła się z rozstaniem z byłym chłopakiem czy ma po niej jakiś uraz, nie wie ale nie potrafi się w nikim zakochać. Lubi się ze mną spotykać bo jest fajnie i wesoło i chciałaby się spotykac ale nie wie czy ja w tej sytuacji chcę. Że chciałaby pójśc czasem do kina , że jestem fajny nawet bardzo fajny ale ma blokadę… Paweł, pomóż. Co robić? W Twoich materiałach o tym chyba nie ma . W każdym bądź razie spotykam się z nią jutro

    marcin February 13, 2013 at 00:13

    nie da sie chyba 3 odpowiedzi dać pod Twoim postem za bardzo się wszystko zjeźdza. więc odpisuje tu.
    1. umów się jutro, jakby nigdy nic baw sie z nią jakbyś się z kumplem założył się że to jest najlepsza zabawa w Twoim życiu i że dostaniesz za to 10tys zł :) a w najlepszym momencie powiedz jej że chcesz abyście zostali przyjaciółmi albo kolegami bo teraz masz dużo nauki etc… i nie chcesz się wiązać, sprawe załatw krótko bo nie chce Ci się gadać o pierdołach, musisz być realistyczny w tym.potem dalej się z nią drocz i bąć zabawny i pokazuj swoja pewność siebie i wartość, potem pożegnaj i narka. Od tego momentu traktujesz ją jak koleżanke więc mało masz na nią czasu, ale ciągle trzymasz fason atrakcyjnego samca. Jak pęknie to sama zadzwoni, bedzie podpytywać co porabiasz itd… musisz być konketny i troche chłodny.
    2. Powiesz jej że możecie zostać kolegami ale dalej będziesz ją podrywał jak się będziecie spotykać bo Ci się podoba i powiedz to wszystko w żarcie.
    3. Zacznij ją uwodzić, rozpal i pocałuj, to są “brednie PUA” ale mi się często sprawdziły, w pysk Ci nie da. Zrób to fajnie namiętnie albo się napali albo odskoczy. A jak odskoczy to powiedz jakiś wykręt, że chciałeś zobaczyć jak smakuje zanim się rozstaniecie :D etc…
    4. Mówisz jej narka i nawet się nie spotykasz ale nie obrażony tylko pewnym siebie tonem i powiedz że odezwiesz się 1 marca o 17:45 :)

    A ogólnie jak laska tak mówi to ma Ciebie gdzieś i traktuje jako przyjaciółkę do pocieszenia. nie chce urazić Twojej dumy i mówi jaki fajny jesteś to stara sztuczka, sam ją stosuje wobec koleżanek, dzięki czemu mam czysto w pokoju, podwiozą gdzieś czy wyjdą do kina :D

    marcin February 13, 2013 at 00:22

    a jeszcze raz to czytając, stwierdzam że chyba jesteś bardzo niecierpliwy i nie podołasz tym rozwiązaniom na czekanie co podałem, może po prostu wybież 3, pocałunek i sprawa sama się rozwiąże. a ty bedziesz spał spokojnie. dobranoc:)

    Paweł Grzywocz February 13, 2013 at 00:11

    Ona sama powinna zapytać o częstsze spotkania. Nic nie piszesz o tym, czy ją pocałowałeś w usta. 3 i 4 spotkanie to najwyższy czas.

    Reply

    Paweł Grzywocz February 13, 2013 at 00:15

    Jasne, że w moich nagraniach jasno to tłumaczę. Problem w tym, że ich nie masz. Posiłkujesz się tylko darmowymi filmami i artykułami, a one nie daję pełnego obrazu. Gdy kobieta używa wobec Ciebie słowa “koleżeństwo” to jest koniec Twoich szans na coś więcej. Zabiłeś jej zainteresowanie. Możesz być jej kolegą do chodzenia razem na spacery. Jeśli nie jest to dla Ciebie stratą czasu. Ja Ci mówię, że ona nigdy nie pozwoli Ci się pocałować, więc radzę znaleźć błędy, które popełniłeś w znajomości z nią i nigdy więcej ich nie popełniać.

    Piotr February 13, 2013 at 17:20

    Nie nie było pocałunku, ok dzięki za rady pospotykam się , zobaczę. Może rzeczywiście ma uraz ech

    Piotr February 14, 2013 at 18:28

    Nie daje mi to spokoju. Spotkałem się , bylo bardzo bardzo miło, rozbawiałem ją, rozmowa się kleiła. Przytocze Wam treść smsa: Ja nie wiem czy mogę Ci zaoferować coś więcej niż koleżeństwo. Nie wiem czy jeszcze nie pogodziłam się z rozstaniem z moim byłym chłopakiem, czy mam po tej sytuacji jakis uraz, nie wiem alem nie potrafie sie w nikim zakochać…Lubie się z Tobą spotykać bo jest fajnie i wesoło i chiałabym siuę spotykac nadal ale nie wiem czy Ty nadal będziesz chciał kontynuowac tą znajomość na stopie koleżeńskiej . W każdym bądź razie ja bym chciała spotkać się czy pójść czasem do kina bo jest miło, ale decyzja należy do Ciebie.. Jesteś fajny nawet bardzo fajny ale póki co mam chyba jeszcze jakąs blokadę … Co o tym myslicie?> Co robic?

    marcin February 15, 2013 at 09:15

    chcesz się w psychologa bawić? i Ci zależy? Ona potrzebuje po zerwaniu dużo komfortu a tu z miejsca wchodzisz w rolę przyjaciela pocieszyciela zwłaszcza jak ona go jeszcze kocha i miota się czy mu wybaczyć i przyjąć, dlatego nie chce się angażować lub nie chce się angażować bo się jej nie podobasz. postaw się w jej sytuacji.
    Ugodzona kobieta jest bardzo miła dla swojego źródła pocieszenia i potulna!
    Będzie się na tobie leczyła w najlepszym wypadku rok czy dwa, a ty będziesz się wkurzał. Obyś tylko przez ten czas miał seks bo inaczej to już nic z tego nie będzie. Laski są sentymentalne więc nie licz że będzie łatwo. Ale jest jeden plus tego, jak tak się namęczysz i jednocześnie pokażesz pazur to możesz mieć dozgonnego przyjaciela w niej i kochanka a to już starczy aby zrobić z niej żonę, tylko nie możesz zawalić swojej atrakcyjności w żaden sposób. Skoro lubisz rozwiązywać problemy lasek to rób to, kobieta w najlepszym wypadku zakocha się w tobie po 2 latach zamiast inna z czystym kontem po 3 miesiącach. Istnieje też duże prawdopodobieństwo że będzie z tobą ale kochać będzie tamtego! chcesz tego? to są trudne karty do rozegrania.

    Piotr February 15, 2013 at 18:45

    Nie daje mi tez spokoju to jak to ujęła “póki co” mam blokadę, “nie wiem czy mogę zaoferować coś więcej”. Nie pisze mi żebyśmy zostali tylko przyjaciółmi tylko te cholerne słowa” póki co”. A wiem że spotkania jej się podobają, bo rozsmieszam ją, rozmawiamy też na poważne tematy, rozmowa się klei. Wszystko dzięki radom na tej stronie. Nauczyłem się by “nie pieskować” , nie pytac czy spotkanie się podobało, nie atakowac smsami, ograniczyc na początkui spotkania. I to działa. Bo odkąd jestem sam od marca spotykałem się z wieloma kobietami. Kiedys byłem bardzo niesmiały. A teraz mam duzo koleżanke. Z którymi rozmawiam o wszystkim. I one lgną do mnie w sensie że traktują jak kolege. Z niektórymi np chodze nawet do kina, zapraszam do domu, pijemy wino. Ale sam nie czuję do nich chemii. Będę walczył o tee która napisała mi to co pisałem w poprzednim pocie. I wierzę że się uda :)

    marcin February 16, 2013 at 00:25

    nie analizuj tego tak wnikliwie, po to Paweł napisał poradnik abyś miał łatwo i nie zaprzątał sobie głowy pierdołami. Mógł korzystać z życia, rozwijać się a laski o Tobie myślały, analizowały i wbijały sobie w łepetyne Ciebie jako główny wątek każdego dnia, co prowadzi do ich tęsknoty za tobą, zakochania sie itd… a ty robisz odwrotnie!!! Słuchaj, maksymalnie możesz o niej pomyśleć 5 minut dziennie inaczej się wkręcisz i będziesz bardzo tego żałował, dasz radę??. Jeśli wierzysz w wielką miłość to sobie na nią czekaj ale samemu sobie w kolano strzelasz nie zabierając sie za laski co na ciebie lecą. Stary masz szanse to wykorzystaj, nabierzesz doświadczenia w obyciu z kobietami, dzięki temu nie dasz plamy jak pojawi się ta jedyna. Picie wina powinno mieć swój finał a jak Ci sie nie podoba ta co z tobą pije to po kiego z brzydalem się spotykasz i tracisz czas? Mieć koleżanki to nie problem, problem jest aby każda chętnie Ci plecy wymasowała, zrobiła obiad, posprzątała pokój, zabrała i zapłaciła za kino i jeszcze koleżance Ciebie poleciła że tak fajnie się z Tobą przy tym bawi (tak robią z nami dziewczyny, uważasz że tak nie jest? Nie jesteśmy dymani? Uwierz że facet też tak może zainteresować kobietę). A Twoja analiza słów “póki co” ?? a jak się czujesz jak to słyszysz? mówi to aby się zabezpieczyć i odciąć od kontaktu fizycznego z tobą i jednocześnie dać nadzieję bo ją psychicznie wspierasz, rozśmieszasz i czuje się przy tobie kobietą po tej zdradzie, manipuluje tobą dla własnej korzyści. Laski są próżne i takich orbiterów potrzebują bardziej jak lustra. Wydaje mi się że mało co z tego rozumiesz, bo pewnie jesteś jeszcze młody i nie przeżyłeś tego co my, dlatego tym bardziej Ci polecam, sprzedaj butelki po melanżu i kup Pawła materiały, one trwają kilka godzin, uwierz mi warto z Twoim podejściem i wysłuchaj ich kilka razy aby potem nie cierpieć, tu na stronie jest najwyżej 5% całości. Stary trzeba się szanować! Zamieniłbym nawet 100piw za obejrzenie i zrozumienie Pawła materiałów i nie bój żaby, potem laski będę Ci je stawiać, odbijesz sobie w przyszłości :)

    Marcin February 12, 2013 at 00:23

    Cześć.Mam pytanie. Poznałem nową dziewczynę w czwartek , fajnie się gadało, było bardzo dużo sygnałów zainteresowania w wśród nich moim zdaniem największy- dotyk takie pacnięcie.Na drugi dzień dostaję smsa , zero odpisywania w piątek,null. Licząc 5 dni do przodu to wtedy dzwonię we wtorek. Nie umówię się z nią w czwartek(czytałem o tym Twój artykuł)-Walentynki :D , ani w piątek i sobotę.Dlatego chce się z nią umówić na niedzielę.Czy tak jest ok? Dodam, że raczej często się będziemy widzieć bo pracujemy niekiedy bardzo blisko siebie

    Reply

    Paweł Grzywocz February 12, 2013 at 02:29

    Tak jest ok.

    Dzwonisz we wtorek, umawiasz się na niedzielę.

    W pracy zachowujesz się jakby nigdy nic się nie stało.

    Reply

    Piotr February 16, 2013 at 19:21

    marcin jest wiele powodów dla których spotykam się z koleżankami i to wcale nie brzdykimi ;-) . Po prostu nie czuję do nich “chemii”. Dzięki spotykaniu się z koleżankami nabieram obycia w rozmowie z dziewczynami, rozmawiamy na wiele tematów, uczę się od nich, doradzają mi np ja doradzam im. Więc nie uważam tego za stratę czasu. Poza tym one mają koleżanki, potencjalne partnerki i tak jak teraz np poznalem koleżankę kumpeli która ma bardzo dobre zdanie o mnie i tak tez przedstawiła mnie owej dziewczynie. Rozwiaj się bedąc dobrym romówcą by kobiety dobrze się czuły w moim towarzystwie. A to że tak analizuję? hmmm. każdy chyba tak ma, przemyśłałem to i nie będę się odzywał przez jakieś 2 tyg. Mam inny obiekt na uwadze :p. Jestem umówiony a wtorek. To ta dziewczyna która poznałem na dyskotece i obmacywaliśmy się co mnie trochę zraziło. Ale fajnie mi sie z nią piszę zobaczę czy będzie chemia na spotkaniu

    Reply

    Marcin February 13, 2013 at 07:31

    Cześć Paweł

    Poznałem dziewczynę( nie ta co dałem się namówić na paczki :) ) Przedstawiłem się i przypomniałem sobie model , że ja na początku te 90% wkładam , a ona 10% (chyba tak było na na tym schemacie:)

    Jeśli chodzi o oznaki zainteresowania to było ich dużo.

    Wyciągam telefon i mówię :

    -wpisz mi swój numer telefonu

    a ona na to :
    po co Ci… (zapala sie u mnie żółta lampka:)) mówi tekst podaj mi swój a ja do Ciebie zadzwonię..

    przypomniałem sobie drugi wariant:

    powiedziałem jaki jest twój numer telefonu? nie było wymówek podała od razu.nawet nie miałem na koncie i puściła mi strzałkę
    i tutaj chciałbym zadać pytanie tzn. kiedy powiedziałem , żeby wpisała mi swój numer to padał śnieg i może nie chciała w takim zimnie wyciągać ręki.czy nie lepiej jest za każdym razem pytać: jaki jest twój numer telefonu?

    kiedy skończyła to się pożegnała zrobiła mega uśmiech i pomachała mi , a ja powiedziałem na razie.dobrze ,że nie wypaliłem : do zobaczenia :D
    Jestem dumny z siebie ,że w sposób męski okazałem zainteresowanie wobec tej dziewczyny.To jest super uczucie…
    Paweł jak to wszystko oceniasz? czy jest zainteresowana Twoim zdaniem? wg mnie jest , ale nurtuje mnie mnie ta różnica pomiędzy polecaniami , które jej wydałem(chodzi mi o zabranie numeru telefonu).Kurde , czy może to drugie pytanie to nie było naciskanie i po prostu podała mi numer z grzeczności?A może to kolejna P.Dater:).Czuję , że ta druga prośba o telefon to był błąd .O odpowiedź proszę eksperta.

    Za odpowiedż będę wdzięczny

    Pozdrawiam
    Marcin

    Reply

    Paweł Grzywocz February 15, 2013 at 03:33

    Gdy ona mówi: “A po co Ci mój numer?” to powiedz: “Aby wnieść odrobinę szczęścia do Twojego życia : )”. Sprawa i tak jest wtedy spalona, bo gdy kobieta mówi: “A po co Ci?” albo “Podaj swój numer, to ja zadzwonię” to jest to wymówka i ona nie jest zainteresowana. Jak się o tym przekonać? Zadzwoń i ustal spotkanie. Zobaczy czy w ogóle przyjdzie. Jeśli przyjdzie to zobacz czy chociaż raz Cię dotknie. Z dziewczynami, które na samym początku nie chcą podać od razu numeru są potem same problemy, drętwe randki i mieszane sygnały. Raz chcą się spotkać , potem znowu nie chcą. A brak regularnego zainteresowania oznacza brak zainteresowanie i robienie facetowi nadziei z braku ciekawszych rzeczy do roboty.

    Reply

    Marcin February 16, 2013 at 12:43

    Czułem ,że coś jest “nie tak” , gdy podała wymówkę, tak myślę , że to był błąd gdy spytałem się jej o numer.Zgadza się WPIERW NIE PODAŁA i to jest decydujące.Dzięki za odpowiedź.

    Reply

    Marcin February 21, 2013 at 07:07

    Wszystko sie zgadza. Ani razu mnie nie dotknęła. No było drętwo momentami :) . Momentami odpowieź typu nie wiem , a za innym razem smiala sie z zartow.Paweł miałeś rację, na prawdę sie na tym znasz.

    Reply

    marcin February 15, 2013 at 08:58

    Miałem takich przypadków kilka , jednej lasce która była z koleżanką i patrzyła jej w oczy (była to pani psycholog) dałem telefon aby mi wpisała numer, nie chciała więc jej dałem i powiedziałem pisz! krótki ostry rozkaz. Laska wpisała, nie dzwoniłem tylko smsa wysłałem aby się nie wystraszyła bo dość ostro ją do tego namówiłem, a potem już było tylko dobrze, nie mogłem się od niej opętać.

    Reply

    Piotr February 15, 2013 at 18:14

    marcin, Tylko na spotkaniach praktycznie nie poruszamy tematów jego, rozmawialiśmy może raz o nim więc to nie jest tak że ją pocieszam. Bo ja sam też byłem zraniony i jej o tym powiedziałem. Narazie 2 tyg nieodzywam się do niej zobaczę co zrobi. Bo jest warta by poczekać. A w między czasie pospotykam się z innymi.
    Mam zagwostkę, bo w sobotę na dyskotece poznałem dziewczynę, z tym że jakoś tak wyszło że zaczęsliśmy się obmacywać. To mnie trochę zraziło. Fajnie mi się z nią pisze tylko boję się mówiąc kolokwialnie że jest łatwa. Wiem że się jej podobam bo to kumpela mojej koleżanki. I bardzo się jej podobam. A druga rzecz to że jest świeżo po roztsaniu z chłopakiem a byli ze sobą 3 lata… Jak myslicie świrowac do niej czy sobie odpusćic? Ona sama pierwsza zaczepia mnie np na fb no widze widze z jej strony duże zainteresowania

    Reply

    Student >2 February 14, 2013 at 21:07

    Piotr – To spotykaj się dalej jak do tej pory.

    Kiedyś miałem taki przypadek, opisze jak to wyglądało:

    Gdy dziewczyna powiedziała mi na drugim spotkaniu, że traktuję mnie jak brata.
    Nie mogłem w to uwierzyć. Umówiłem kolejne trzecie spotkanie. Temat ucichł bycia przyjacielem.
    Później przyjęła pocałunek, było też czwarte i piąte spotkanie. Gdy myślałem że jest wszystko w porządku kolejnego spotkania już nie było- Nie zgodziła się!!!. Jaki z tego morał ?. Paweł też o tym piszę w e-booku. Jeżeli kobiet Cię sklasyfikuje to raz na zawsze i tego nie zmienisz. Choć to nie Twoja wina, z wielu względów tak musi być ?. To był mój błąd wiedziałem, że jest nie hallo zamiast się rozwijać dalej, brnąłem i na końcu się rozczarowałem.

    Reply

    Piotr February 14, 2013 at 23:01

    Tzn ja też dużo obserwuję jak ona się zachowuje, nie wiem np sama od siebie napisała że dojechała do domu, podziekowała za zaproszenie na bilard i spytala co słychac. Facet ją zdradził wcześniej i może rzeczywiście potrzebuje czasu. Będe starał się by się zaangazowała żadnego latania za nia, bo jest tego warta bo jest świetna dziewczyną inne niz wszystkie. Zdam relacje jak to sie toczy narazie nie bede nic do niej pisal przez półtora tygodnia

    Reply

    Marcin February 21, 2013 at 07:16

    “Gdy ona mówi: ?A po co Ci mój numer?? to powiedz: ?Aby wnieść odrobinę szczęścia do Twojego życia : )?. Sprawa i tak jest wtedy spalona, bo gdy kobieta mówi: ?A po co Ci?? albo ?Podaj swój numer, to ja zadzwonię? to jest to wymówka i ona nie jest zainteresowana. Jak się o tym przekonać? Zadzwoń i ustal spotkanie. Zobaczy czy w ogóle przyjdzie. Jeśli przyjdzie to zobacz czy chociaż raz Cię dotknie. Z dziewczynami, które na samym początku nie chcą podać od razu numeru są potem same problemy, drętwe randki i mieszane sygnały. Raz chcą się spotkać , potem znowu nie chcą. A brak regularnego zainteresowania oznacza brak zainteresowanie i robienie facetowi nadziei z braku ciekawszych rzeczy do roboty.”

    Paweł zgadza się to co jest powyżej przez Ciebie napisane:

    Nie dotknęła mnie ani razu , raz się śmiała z moich żartów, a raz kiwała głową. Były momenty ciszy , a potem luźna gadka , żarty itd :) . Jedyne co to pytała mnie gdzie mieszkam , na którym przystanku wysiadam , ale to moim zdaniem z ciekawośći.Nic jej nie dawałem , zachowywałem się tak , jakby ona miała mi pokazać ,że jej zależy.Był takie dwa samochody samochód , wrzuciłem żeton i zaproponowałem żeby wsiadła a potem ja do drugiego bym wsiadł ona nie chciała , to sam sobie pojeździłem:D.Fajnie ,że wcielam Twoje rady w życie.Myślę,że wybrała się tak żeby z kims pochodzić , ale opowiedź ostateczną pozostawiam ekspertowi.

    Reply

    Łuks92 May 4, 2013 at 23:55

    Tak,to jest racja nakładą PUA’ski do głowy różnych irracjonalnych rzeczy żerując na ludzkiej naiwności ,bezradności,łatwowierności. Bajki “przyjemne dla ucha” , do tego coś co daje duże ,niesłychane efekty w bardzo krótkim czasie to dobry “deal”. Wielu się tak wydaje gdy “tonący chwyta się brzytwy”.

    Reply

    Robert July 6, 2013 at 20:35

    Hej,
    mam pytanie, mianowicie doprowadziłem do związku dziewczynę dzięki twoim poradom. Jesteśmy już 2 miesiące razem jednak wydaje mi się że wszystko się powoli sypie. Wydaje mi się że pokazuję za dużą dostępność, bo odkąd jesteśmy razem zaczęła do mnie wypisywać strasznie, dlatego też zacząłem odpisywać jej. Niekiedy zadam jej pytanie podczas rozmowy to odpowiada mi typu “nie wiem” co wydaje mi się trochę olewające. Wg zauważyłem u niej takie “nieregularne zachowanie” raz jest mega zainteresowana, a niekiedy totalna olewka. Pytanie czy mam skończyć do niej pisać? I na tym etapie co ile się z nią spotykać?

    Z góry dziękuję :)

    Reply

    Paweł Grzywocz July 7, 2013 at 01:06

    Skoro nie wiesz, co dalej, to znaczy, że nie masz pełnego kursu: “Jak zdobyć i utrzymać dziewczynę”. Dzięki darmowym poradom doprowadziłeś do pewnego momentu i dalej nie wiesz, jak postępować oraz popełniasz błędy, bo jej zachowanie się waha, a gdy się waha to znaczy, że spada. Ostatnio był mailing o tym, jak odpisywać na smsy. Odpisujesz raz, krótko i zabawanie, BEZ żadnych pytań. Jeśli kobieta napisze drugi raz, to piszesz, że powiesz jej więcej na spotkaniu i więcej już nie piszesz. Odzwaniasz wieczorem i ustalasz spotkanie. Spotykaj się maksymalnie 2 razy w tygodniu i to ona miała zapytać o drugie spotkanie w tygodniu oraz dlaczego się nie widujecie w weekend. Gdy do tego dodasz inne błędy, to zabijasz wyzwanie i jej zainteresowanie spadnie poniżej krytycznego punktu zanim związek oficjalnie się zacznie. Jeśli ona była zainteresowana, to zacząłeś dobrze, a potem nie wiedziałeś, jak utrzymać jej wysokie zainteresowanie. Na podstawie Twojego komentarza mogę powiedzieć tylko, żebyś zaprzestał tych smsów i ograniczył je do maksymalnie dwóch, spotkanie nawet 1 na tydzień, jeśli ona nie zapytała jeszcze o związek. W audio action steps w kursie jest to wszystko wytłumaczone i wtedy nie miałbyś takich sytuacji. Przesłuchaj je dokładnie, jeśli je masz. W mailu z kursem piszę, że one są ważniejsze niż sam ebook, bo zawierają przykłady takich sytuacji jak randkowych jak Twoja.

    Reply

    Robert July 7, 2013 at 10:19

    Właśnie wczoraj zakupiłem ten właśnie kurs. W poniedziałek kiedy je otrzymam zaczynam się edukować, bo mam dość tej niepewności “na czym stoję”. Oczywiście nie pytam jej jak przebiega nasz związek, wszelkie tego typu pytania omijam z daleka.

    Co do dziewczyny to opowiem w skrócie: poznałem ją na imprezie, zabrałem nr(a właściwie sama mi go dała mówiąc “kontakt telefoniczny nie będzie zły”) Zszokowało mnie to trochę bo pierwszy raz się spotkam z tym że tak atrakcyjna kobieta daje mi swój nr. Dbam o siebie jak mogę, gdyż wymaga to ode mnie praca (fitness model). W każdym razie robiłem wszystko książkowo jak w twoich poradach. Aż przy przerwie jakoś miedzy 9-10 spotkaniem napisała: ” że chce się ze mną spotykać, ale już nie jako koledzy”, jeszcze później wytknęła mi że chciałem się spotkać z jej koleżanka z modelingu w tym samym momencie co się z nią spotykałem. Noi od tego momentu jesteśmy jakieś 2 miesiące razem. Rodziców poznałem w sumie nie z jej inicjatywy tylko z koleżanki, bo dostała od mojej dziewczyny mój nr żeby po mnie zadzwonić żebym przyjechał na after party po wyborach miss. Koleżanka i Mama mojej obecnej zadzwoniły żebym przyjechał noi przyjechałem. Wszystko fajnie jednak w ciągu 4 miesiecy znajomości nie byłem u niej w domu ani nie proponowała więcej niż jedno spotkanie na tydzień. Ostatnio zaproponowałem jej spotkanie, następnie które odmówiła mi 2 godz przed spotkaniem, następne umówiłem po 5 dniach i powiedziała że nie ma możliwości. Zdenerwowałem się i powiedziałem coś w stylu “Jak dla mnie to wielka komedia. Zachowujesz się dziwnie. Nie mam już ochoty na zabawę w kotka i myszkę.” Od tego momentu ustaliła ze mną 2 spotkania. Pierwszy raz też widziałem żeby się tak super zachowywała na spotkaniu. Gadaliśmy non stop a następnie mówiła że jestem tylko jej. Niby wszystko fajnie tylko pytanie jak tego teraz nie zepsuć? I czy jestem na dobrej drodze czy dalej popełniam jakieś błędy?

    Reply

    vinstrol July 7, 2013 at 10:34

    trochę zagmatwana ta historia, ale jak dla mnie to za łatwo jej z Tobą poszło, wygląda jakby potrzebowała tratwy ratunkowej w pobliżu która nigdy nie zatonie, trzeba ją zmotywować do większego udziału jej energii w wasze spotkania. Zacząłbym je skracać i rozmawiać z innymi kobietami, zobacz czy będzie zazdrosna jak odnajdziesz główny nurt który kobiecie brakuje to możesz robić z nią co chcesz, przeważnie są to emocje i dobry seks.

    Reply

    Paweł Grzywocz July 9, 2013 at 16:09

    Omówiłem dokładnie powyższą sytuację na ostatnim webinarze i prawdopodobnie udostępnię to w tym komentarzu, gdy skończę go obrabiać.

    Reply

    Jimmy April 18, 2014 at 22:39

    Paweł Grzywocz – i jakie jest w końcu Twoje wyjaśnienie dziwnego zachowania dziewczyny Roberta? Bardzo mnie ciekawi Twoja odpowiedź, od 9 lipca nic się tu nie pojawiło! Gdzie możemy przeczytać Twoją opinię, czemu ona mimo, że on robi wszystko jak zalecasz, spotyka się z nim tylko raz w tygodniu i 2 razy mu odmówiła, aż się wkurzył na nią? Czyżby ona go traktowała bezemocjonalnie jako “pewnego, którego przy sobie potrzebuje” a miała kochasia lub wielu kochasiów na boku i stąd jej brak potrzeby częstszego spotykania się ze swoim stałym facetem?

    Reply

    Paweł Grzywocz April 19, 2014 at 10:33

    Jimmy, w tej historii Roberta, jeśli dziewczyna w ciągu maksymalnie 15 do 20 spotkań nie zapyta o następne spotkanie, np. nie powie na końcu spotkania: “Kiedy znowu się widzimy?”, to nie zależy jej naprawdę na Tobie. Nawet najbardziej nieśmiała dziewczyna w końcu wydusi z siebie coś takiego, bo będzie chciała Ciebie więcej. A jeśli w ciągu 3 miesięcy, więcej niż 15 spotkań tego nie ma, to znaczy, że kobieta tkwi z Tobą dla zabicia nudy, ucieczki od samotności i tak naprawdę chce mieć byle jakiego chłopaka i chce Twojej uwagi a nie Ciebie!

    Potem on zaczął błagać, jak mała dziewczynka o szacunek, więc ona żeby podsycić jego nadzieję zainicjowała dwa kolejne spotkania, żeby nie płakał i się nie poddał. Taka dziewczyna w relacji z Tobą zazwyczaj będzie właśnie taką “wielką panią”, która daje z siebie tylko tyle, żebyś nie odszedł, ale generalnie nie jest Tobą zafascynowana, nie jest entuzjastyczna przy Tobie ani zbytnio sama z siebie nie inwestuje w relację, tylko jest, bo jest. Tkwi sobie z jakimkolwiek chłopakiem.

    A koniec tego jest taki, że rezygnuje potem z relacji, tworząc jakiś idiotyczny pretekst albo bez powodu, tłumacząc, że “tego nie czuje.”

    Dlaczego? Bo tak naprawdę nigdy nic nie czuła, tylko chciała mieć chłopaka i udawała te miłe zachowania, żeby facet nie przestał jej dowartościowywać. W ciągu około 6 miesięcy to się powinno rozwalić, bo mało która dziewczyna będzie tak długo udawać, chociaż jeśli facet bardzo za nią biega, to może się żywić jego energią, przyzwyczai się do niego i można tak stracić nawet wiele lat.

    Natomiast facet świadomy i wyedukowany nie będzie biegał za kobietą nieproporcjonalnie dużo w porównaniu do niej i inwestował ciągle dużo więcej niż ona. Takie dziewczyny lubią też zdradzić faceta, żeby to szybciej zakończyć, bo potrzebuje ciągle nowych wrażeń i potwierdzeń swojej wartości. Modelka tym bardziej ma często problemy z poczuciem własnej wartości i wejdzie w związek, bo skoro jest taka cudowna z wyglądu, to przecież musi mieć faceta, jak jej koleżanki, żeby nie być do tyłu.

    A najgorsze jest to, że facet łyka ten cały jej show i się zakochuje, a potem dziwi się, że kobiet nie da się zrozumieć, są głupie i nielogiczne.

    Zależy jakie kobiety. Da się zrozumieć kobiety, gdy wiesz, na co zwracać uwagę – w pierwszej kolejności szczerość jej zainteresowania, bo to jest największym fundamentem. Gdy kobieta nie jest zainteresowana, to będzie najwyżej z litości albo z egoistycznych pobudek udawać zainteresowanie, ale nigdy nie zmusi się do prawdziwych uczuć pragnienia drugiej osoby, ponieważ to niemożliwe.

    Wiele kobiet łudziło się, że “z czasem” zakochają się w facecie, który jej się NIE podobał. Niestety taka chwila nigdy nie nadeszła, więc muszą się rozwieść. To bardzo, bardzo rzadkie przypadki, żeby takie “nawrócenie” się dziewczyny i zmiana z braku zainteresowania w zainteresowanie była prawdziwa.

    W 99%, gdy ona nie jest prawdziwe zainteresowana, to już nigdy nie będzie i zmięknie najwyżej z braku innych opcji, braku asertywności i chęci dowartościowania się. Natomiast, gdy dziewczyna jest zainteresowana, to zrobi wszystko, aby się spotykać.

    Reply

    Jimmy April 19, 2014 at 10:53

    Super! Bardzo Ci dziekuję za odpowiedź, odświeżająca i utrwalająca wiedzę, zgadza się. Ona ma go w dupie od początku i się nim dowartościowuje i on powinien rozpoznać te sygnały i sobie ją odpuścić. Pełna zgoda!

    Reply

    Mateusz May 21, 2014 at 06:34

    Witam Panie Pawle
    Zwracam się do Pana z prośbą o rade ponieważ Pana teorie wydają się słuszne, a zarazem odmienne od większości poglądów.
    Opisując krótko moją sytuację. Jestem studentem i mam 23 lata, jednak w wyniku zawirowań, na uczelni towarzyszą mi znacznie młodsze dziewczyny (w wieku 19/20 lat). Tak wiem że Pana zdaniem takie dziewczyny nie nadają się do stałego związku. Jednak chciał bym spróbować. Przechodząc do dalszego ciągu tej historii muszę nadmienić, że dość starannie wykształcono mnie w kwestii savoir-viru i sam w sobie pielęgnowałem te zasady. Pisząc to nie mam namyśli przepuszczania kobiety w drzwiach ale zasady takie jak to którą ręką podnosimy kapelusz mijając znajomego na ulicy. Z drugiej strony jednak sporo czasu poświęciłem mojej pasji jaką jest survival. Co daje dość nietypową mieszankę. Zmierzając jednak do meritum. Obserwując znajomych widzę, że często droczą się z dziewczynami podszczypując je i tak dalej, co dla mnie jest hmmm? trudne. Przez te wszystkie zasady stałem się raczej powściągliwy z okazywaniem zainteresowania. Ma to jednak swoje plusy. Czasem, rozmyślnie, troszkę przesadnie stosuje te zasady i bez ogródek mogę powiedzieć że usłyszałem parę razy od koleżanek, że im się to podoba. No i wreszcie pytanie. Czy da się to jakoś zastosować? Wiem, że zawsze można się zmienić i nauczyć czegoś nowego jednak wolał bym zostać przy tym jaki jestem i nauczyć się wykorzystywać to co mam. Tak kończąc jeszcze jedno małe pytanie. Czy jeśli dziewczyna siada przy mnie na zajęciach w taki sposób, że ociera się kolanem o moje nogi i pyta czy mi to przeszkadza, a na co dzień wydaje się raczej niezainteresowana (choć może lepiej by brzmiało nieprzystępna) to są to gierki? Mam to traktować raczej jako sportowy flirt czy jej rzeczywiste intencje?
    Pozdrawiam Mateusz

    Reply

    cesspool problems June 7, 2014 at 05:45

    If some one wishes expert view regarding blogging and site-building
    then i propose him/her to pay a visit this weblog, Keep up the pleasant job.

    Reply

    taka tam March 19, 2016 at 09:47

    Hej! Trafiłam na Twojego bloga przez przypadek jako, że mój chłopak kiedyś wspomniał coś o “profesjonalnych randkowiczkach” i byłam ciekawa o co w tym wszystkim chodzi. Wychodzi na to, że to o mnie. Twoja teoria o 12 spotkaniach jest ciekawa – poparłeś ją jakimiś badaniami empirycznymi czy strzeliłeś taką liczbę?

    Pytam, bo analizując swoje życie widzę, że mogłam spotykać się z chłopakiem kilka miesięcy i nadal nie być nim zainteresowana, być w kilkuletniej znajomości z pocałunkami, pieszczotami i nadal nic nie czuć, ani nie planować przyszłości z tym mężczyzną. Pocałunki to żaden wyznacznik. Mogłam nawet uprawiać seks, ale szczególnie do tego nie dążyłam – jak facet mnie nakręcił to mogłam się poddać pożądaniu.

    Wyznacznikiem była raczej niechęć do nazwania naszej znajomości związkiem. W moich znajomościach to zazwyczaj faceci wypytywali się czy jesteśmy już parą a ja z ciężkim sercem zgadzałam się – bo w przeciwnym razie straciłabym osobę do wspólnego spędzania czasu. Ci faceci mieli pełne prawo myśleć, że jakoś mi na nich zależy – bo tak się w ich obecności zachowywałam.

    Sygnałem ostrzegawczym może być właśnie takie “falowanie i spadanie” w relacji – okazywanie zainteresowania a później cisza, brak jakiejkolwiek inicjatywy co do spotkań (tu trzeba uważać bo w naszej kulturze przyjęło się, że to facet proponuje spotkania więc są kobiety, które czują się niezręcznie wchodząc w tę rolę) czy sama kobieta, gdy mówi, że lubi ogólnie mężczyzn, nie ma ciśnienia na związek, że z chęcią zgodzi się na układ bez zobowiązań, nie jest zazdrosna.

    Nigdy by mi nie przyszło do głowy, żeby takie rzeczy mówić mojemu obecnemu chłopakowi, poza tym jestem o niego bardzo zazdrosna, wydaje mi się cudowny mimo swoich wad. Jestem na pewno mniej bezczelna w stosunku do niego, więcej go słucham, przejmuje się jego nastrojem, lubię kiedy jest szczęśliwy.

    I to prawda, że da się zmienić nastawienie kobiety z “niezainteresowanej” na “zainteresowaną”. Po pierwszym spotkaniu z moim obecnym chłopakiem stwierdziłam, że nic z tego nie będzie, ale po roku znajomości, jak go poznałam bliżej poczułam się nim oczarowana, jest dla mnie najpiękniejszy na świecie.

    Reply

    ARTUR February 15, 2017 at 20:42

    Witaj Pawle, Poznałem dziewczynęw pracy, która mi się spodobała. Niestety minusem jet to, że pracuję z nią i codziennie mam z nią styczność. Byłem z nią dwa razy na spotkaniu, wykazywałą duże zainteresowanie, zadawała pytania, dotykałą sama, patrzyłą w oczy i się uśmiechała. Jak mimo tak codziennego kontaktu tego nie zepsuć ? Mam biurko w pracy praktycznie 5 metrów od niej. Jest atrakcujną kobietą, kręcą się koło niej inni adoratorzy w pracy. Często z nią żartują i piszą do niej na ,,wewnętrznym ” komunikatorze.
    Dodam, że jak w pracy zaproponuje jej by iść po kaweę to idzei bez osiągania.Jak być poza konkurencją w tej sytuacji ?

    Reply

    Paweł Grzywocz February 16, 2017 at 08:57

    O konkurencji jest artykuł i nagranie tutaj. A o randkowaniu z dziewczyną z pracy artykuł tutaj. Gdy postępujesz według planu, to nie masz konkurencji, bo jesteś inny niż wszyscy natręci.

    Reply

    Paweł Grzywocz April 19, 2014 at 16:41

    Tak Vinstrol, jeśli źle wypadniesz przy zapoznaniu dziewczyny lub na pierwszej randce, to NIE MA ZNACZENIA, kiedy zadzwonisz. Bo nic Ci już wtedy nie pomoże. To nie działa na niezainteresowane kobiety.

    Natomiast, gdy podobasz się dziewczynie i ona ma zdrowe poczucie własnej wartości, to będzie się zastanawiać, dlaczego nie dzwonisz tak szybko, jak inni faceci i to będzie zwiększać jej ciekawość i zainteresowanie. W dłuższej perspektywie to już w ogóle doprowadza atrakcyjną dziewczynę do bardzo dużego zainteresowania, bo nigdy nie spotkała faceta, który by za nią NIE biegał jak pies, a ona musiałaby się zastanawiać, co on o niej naprawdę myśli.

    U W A G A!

  • Bardzo rzadko jakakolwiek dziewczyna przyzna Ci się, że kręci ją facet, który jest wyzwaniem. Większość dziewczyn powie: “Chcę faceta, który jest szczery, pokazuje mi, że jest mną zainteresowany i nie stosuje żadnych głupich gierek”.
  •  
    Jednak jest to totalny “bull shit”, jaki łykają faceci i którym karmią nas media, bo potem dziewczyny same stosuję TONĘ GIEREK, aby nas sprawdzić, czy jesteśmy Łatwymi i Przewidywalnymi Leszczami.

    Praktyka życiowa pokazuje coś zupełnie odwrotnego niż większość kobiet “deklaruje”.

    Musiałbyś zmodyfikować swoje “techniki wywiadowcze” i odpowiednio mocno wypytać te dziewczyny. Tzn.

    Jak bardzo facet ma okazywać to zainteresowanie?

    Czy to nie jest nudne?
    Czy chce faceta, którego może przeczytać, jak otwartą książkę?
    Czy ma dzwonić codziennie i pytać, jak się czuje?
    Czy to nie jest desperacja?
    Co ma dokładnie robić?
    Jak często dzwonić?
    Czy potrzebuje ciągłych zapewnień o jego zainteresowaniu?
    Czy potrafi sobie sama zorganizować czas?
    Czy się obraża po 4 dniach bez kontaktu?
    Czy rości sobie jakieś prawa wobec faceta, z którym widziała się raz do trzy razy na oczy?
    Czy związek to trzymanie drugiej osoby na smyczy?
    Czy udany związek, to bycie w stałym kontakcie?
    Czy bliskość polega na wywlekaniu przed sobą największych traum i problemów, bo według popkultury, to was zbliży?
    Czy się ostatecznie spotka po tych 5 dniach, jeśli jest zainteresowana? Co będzie myśleć w tym czasie?
    Czy jest obrażalska (ciekawe, ile kobiet się do tego przyzna :D “Tak, jestem obrażalska i jak facet nie dzwoni, to strzelam FOCHA”) czy będzie się zastanawiać, czemu jeszcze nie zadzwonił? Itd.

    Kobiety raz mówią jedno, robią drugie i raz mówią prawdę od razu a raz w ogóle nie chcą się przyznać, jedne są obrażalskie, a inne nie wpadają w panikę, gdy facet nie dzwoni co chwilę.

    Także odpowiedzi też zależą od typu dziewczyny. Te ze zdrowym poczuciem wartości, a takie są najlepsze do związku na całe życie, nie będą robić z tego problemu.

  • Każdy by chciał, żeby druga osoba nie uprawiała żadnych gierek. Natomiast, jeśli myślisz, że kobiety nie grają z Tobą w gierki, to jesteś super naiwny, ponieważ one potrafią tak facetów rozpracować w szybkim czasie, że nawet sobie nie wyobrażasz.
  •  
    Także spotykając się na początku rzadziej jesteś totalnie inny od wszystkich gości, przez co jesteś wyzwaniem, przez co zwiększasz jej zainteresowanie.

    Dlaczego to działa?

    Spójrz, ile kobiet jest z bad boy’ami i macho idiotami.

    Dlaczego z nimi są? Bo są między innymi nieprzewidywalni i stanowią dla nich jakieś wyzwanie. Nie są nudnymi kluchami, które się płaszczą przed nimi i biegają za nimi, jak mały szczeniaczek. Oni tracą te kobiety z kolei z powodu braku szacunku lub nie dbanie o nie, jednak na pewno częściej znajdują sobie kobietę, bo pomimo wad i braku perspektyw na męża, są przynajmniej CIEKAWSI niż miły i przewidywalny facet, który jest na ZAWOŁANIE.

    Kobiety kręcą emocje, jak w romansach:

  • niepewność
  • nieprzewidywalność
  • niepokój
  • ekscytacja
  • antycypacja
  • ciekawość
  •  
    Dlatego to DZIAŁA i niewiele dziewczyn się do tego otwarcie przyzna, bo logicznie jest trudne do przyjęcia.

    Każdy by chciał “szczerości” i od razu wiedzieć, co czuje druga osoba. Jednak jest to odpychające.

    Tak działa atrakcyjność. Gdyby diamenty leżały na co drugiej ulicy, to byłyby BEZWARTOŚCIOWE!

    I uprzedzam od razu zarzuty, że to jest sztuczne windowanie swojej atrakcyjności. W Twoim interesie i kobiety jest maksymalne zwiększenie atrakcyjności, abyście się sobie PODOBALI i byli ze sobą szczęśliwi. Wiele z tych rzeczy dzieje się na podświadomym poziomie. Zupełnie, jak podczas kupowania produktów. Nasz mózg podejmuje decyzję, że chce tą Coca Colę 7 sekund wcześniej, zanim Ty logicznie po nią sięgniesz, bo jest promocja 2 za 1.

    Podobnie, gdy idziesz na rozmowę kwalifikacyjną, to nie zakładasz swojego ulubionego DRESU, bo tak Ci jest wygodnie i chcesz być sobą.

    To byłoby kompletną bzdurą. To naprawdę super NAIWNE, że:

  • faceci chcą być tak bardzo SOBĄ
  • chcą być otwarci
  • szczerzy
  • dostępni i pomocni
  • rycerscy
  • okazywać swoje uczucia
  • spełniać OCZEKIWANIA, które wmawiają nam kobiety
  •  
    A następnie Ci zdeterminowani do uszczęśliwienia kobiet faceci są permanentnie ODRZUCANI.

    To naprawdę smutne, że wierzymy w te kłamstwa i półprawdy. Dlatego albo ktoś się będzie doszukiwał w moich materiałach jakiś nieprawidłowości albo to po prostu zastosuje i zobaczy, co się stanie.

    I oczywiście tęsknota i przestrzeń między spotkaniami są bardzo dużą częścią bycia wyzwaniem, ponieważ dotyczy naszej fizycznej OBECNOŚCI i częstotliwości kontaktu, jednak nie jest to coś, co jest WSZYSTKIM, ponieważ jest tych zachowań więcej oraz jest to całe nastawienie psychiczne.

    Jeśli ktoś np. na randce ma problemy z tematami do rozmowy, pewnością siebie i poczuciem humoru, to przerwy między spotkaniami same w sobie nie wygrają mu dziewczyny.

    Szerzej ten temat przestrzeni między spotkaniami opisałem w artykule: “Kiedy zadzwonić do dziewczyny?” i tam jest napisane, dlaczego jest to tak ważne.

    Także jest to bardzo kontrowersyjny temat i mało która kobieta przyzna Ci OD RAZU rację, że to działa, bo mało która kobieta przyzna się, że KRĘCI ją to, co NIEDOSTĘPNE oraz sytuacja, w której nie może rozgryźć faceta i nie wie, co się dzieje.

    Z resztą to naprawdę proste z psychologicznego punktu wiedzenia, gdy już to ZROZUMIESZ. Wszystko jest trudne, zanim stanie się proste.

    Bardziej chcemy to, czego nie możemy mieć. Natomiast olewamy i nie doceniamy tego, co jest darmowe i ogólnie dostępne.

    Porównanie diamentów i kamieni świetnie to oddaje. Jedno jest wartościowe a drugie nie.

    Obrażalskie dziewczyny, kontrolujące, niedowartościowane powiedzą, że to poroniony pomysł – to na pewno. I powiedzą tak, nawet jeśli ładnie wyglądają, bo sam wygląd nic nie znaczy. Można być zakompleksioną modelką, która żywi się energią, adorujących ją facetów.

    Także praktyka wszystko weryfikuje. Skończ debatować i sprawdź.

    Reply

    Paweł Grzywocz May 4, 2014 at 22:54

    Odpisuję Tobie Jimmy, bo kojarzę Twój nick, a ten Tomek powyżej jest tak zwiedziony, że nic mu nie pomoże. Oczywiście prawda jest taka, że gdy dziewczyna tak się zachowuje, czyli zmienia zdanie, to znaczy, że zrobiła tak z braku innych opcji, z nudów, samotności, presji społecznej i wiele innych. To jest tak proste i jednocześnie tak trudne dla kogoś, kto ma super zbudowane ego po materiałach typu: “Możesz wszystko”. Ale nie ma się co kłócić o rację. Rzeczywistość wszystko weryfikuje. Każdy może sobie sam doświadczyć związku z kobietą, która jest z nim z braku laku i zadać sobie pytanie, czy to go satysfakcjonuje. Bo różnica jest, jak dzień a noc. Nie ma sensu brać tych spraw na wiarę. To się czuje.

    Reply

    Jimmy May 5, 2014 at 08:21

    Rozumiem, chodzi, że dziewczyna nie była od samego początku zainteresowana a później mówi, że zmieniła zdanie i sama nie wie czemu i że to wynik np. jej braku asertywności i jakichs neurotycznych jak to nazywasz “złych / niewłaściwych” powodów. I że w takiej sytuacji się to kiedyś sypnie, bo albo ona nie wytrzyma dlużej niż 2 lata, albo on czując podświadomie, że coś jest “nie tak” zacznie drążyć i przyspieszy rozpad tego syfu, a ona na koniec skwituje, że “się pomyliła i sorry”.

    Racja. Czuć róznicę.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: